USA: kolejne zamieszki w Ferguson po zastrzeleniu 18-latka. Patolog: ofiara mogła stać tyłem
Dwie osoby zostały ranne, gdy w stanie Missouri ostrzelano policjantów - poinformowały miejscowe władze. Według nich 31 demonstrantów aresztowano. W Ferguson trwają zamieszki po zabiciu czarnoskórego nastolatka przez białego policjanta.
2014-08-19, 13:46
Posłuchaj
Więcej o zamieszkach w USA czytaj tutaj>>>>
Na konferencji prasowej kapitan policji Ron Johnson poinformował, że w nocy funkcjonariusze zostali ostrzelani przez nieznanych sprawców. - Ani jeden pocisk nie został wystrzelony przez funkcjonariuszy, mimo że ostro ich zaatakowano - powiedział na konferencji prasowej kapitan. Dodał, że policja skonfiskowała uczestnikom protestu dwie sztuki broi palnej.
Zaapelował też do mieszkańców, by nie przychodzili na nocne demonstracje, bo wtedy łatwiej będzie policjantom zidentyfikować i zatrzymać prowodyrów zamieszek. Prosił, by ze względów bezpieczeństwa własnego i swoich dzieci protestować tylko w dzień.
Godzina policyjna
Od kilku dni w Ferguson obowiązuje godzina policyjna. Mimo to nadal jest niespokojnie. W mieście są już setki policjantów ze zmilitaryzowanych oddziałów, którzy mają do dyspozycji helikoptery i wozy opancerzone. Gubernator stanu Missouri Jay Nixon skierował do Ferguson żołnierzy Gwardii Narodowej.
REKLAMA
<<<USA: zamieszki w Ferguson. Policja użyła pocisków dymnych. Gubernator wzywa posiłki>>>
CNN Newsource/x-news
Zastrzelony Michael Brown nie był uzbrojony. Według ustaleń, wynikających z sekcji zwłok, strzelano do niego co najmniej sześć razy, w tym dwa w głowę. Lekarze, którzy na prośbę rodziny zabitego mężczyzny przeprowadzili autopsję, próbują ustalić możliwą kolejność zdarzeń.
Jak poinformował na konferencji prasowej patolog przeprowadzający sekcję, umiejscowienie rany na przedramieniu zastrzelonego może wskazywać, że w momencie strzału stał on tyłem do oddającego strzał policjanta.
REKLAMA
CNN Newsource/x-news
- Michael Brown zginął, gdy próbował uciec policjantom, został najpierw postrzelony od tyłu - taką wersję zdarzeń przedstawiła mieszkanka Ferguson, która była świadkiem tragicznego zdarzenia. Kobieta włączyła kamerę w telefonie komórkowym chwilę po tym, gdy padły strzały.
CNN Newsource/x-news
REKLAMA
Obama: tylko tak możemy iść naprzód
Prezydent USA Barack Obama zaapelował o powściągliwość do policji oraz protestujących mieszkańców Ferguson w stanie Missouri, gdzie od tygodnia trwają zamieszki po zabiciu czarnoskórego nastolatka przez białego policjanta. Obama podkreślił, że "ogromna większość" uczestników demonstracji to osoby protestujące w sposób pokojowy. Ale przyznał, że "mała grupa" protestujących atakuje policjantów, czym tylko pogłębia chaos i napięcie, co szkodzi wyjaśnieniu okoliczności śmierci 18-latka.
- Rozumiem pasję i gniew po śmierci Michaela Browna - powiedział Obama. Dodał jednak, że nadszedł już czas, by Amerykanie przestali krzyczeć, a zaczęli słuchać. - Tylko tak możemy iść naprzód, próbując zrozumieć się nawzajem - podkreślił prezydent.
Gwardia Narodowa pomoże czy zaszkodzi?
Obama poinformował, że w środę do Ferguson przyjedzie prokurator generalny USA Eric Holder, by na miejscu zapoznać się w dotychczasowymi wynikami śledztwa w sprawie śmierci Browna. Prezydent poinformował także, że rozmawiał z gubernatorem Missouri, który po kolejnej fali zamieszek w nocy z niedzieli na poniedziałek nakazał, by Gwardia Narodowa pomogła w przywróceniu spokoju w Ferguson.
- To decyzja gubernatora. Ale jeśli rzeczywiście Gwardia Narodowa będzie użyta, to powinna być użyta w ograniczonym zakresie - powiedział Obama. Dodał, że będzie śledził w najbliższych dniach, czy użycie Gwardii Narodowej "pomaga czy szkodzi".
REKLAMA
Napięcia na tle rasowym
Barack Obama przyznał, że w USA istnieją napięcia na tle rasowym, a młodzi Afroamerykanie czują się pozostawieni samym sobie, mają także znacznie gorsze niż biali perspektywy osiągnięcia sukcesu ekonomicznego, częściej są zawieszani za złe zachowanie w szkołach. Wielu czarnoskórych mężczyzn nie ma pracy oraz odsiaduje wyroki w więzieniach.
Prezydent podkreślił, że należy stawić czoło problemowi nierównego w traktowania białych i czarnych, zwłaszcza przez wymiar sprawiedliwości. Przypomniał, że na początku roku rozpoczął wraz z dużymi fundacjami inicjatywę wsparcia dla chłopców o innym niż biały kolor skóry, zamieszkałych w tzw. trudnych dzielnicach miast.
70 proc. mieszkańców Ferguson stanowią Afroamerykanie. W ubiegłym roku w Ferguson 93 proc. wszystkich przypadków aresztowań oraz 92 proc. przeszukiwań w domach dotyczyło Afroamerykanów. W mieście władzę sprawują niemal wyłącznie biali. Tylko 6 proc. funkcjonariuszy policji to osoby czarnoskóre.
IAR,PAP,kh
REKLAMA
REKLAMA