"Kolumna pancerna Rosji znów zabłądziła na Ukrainę, szykuje się nowe uderzenie"
Rada Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony poinformowała o wjeździe kolejnych pojazdów bojowych Rosji na teren Ukrainy. To ponad sto jednostek sprzętu wojskowego. Według Kijowa, Rosja szykuje kolejny atak.
2014-09-03, 16:32
WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>
Rada Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony na briefingu prasowym zaprezentowała wideo pokazujące rosyjską kolumnę wojskową, według jej rachunków liczącą około 120 jednostek wojskowej techniki. Wozy bojowe jadą w kierunku Krasnodonu w obwodzie ługańskim. Jak stwierdził Andrij Łysenko, rzecznik RNBiO, ”Rosjanie znowu zabłądzili”. Dodał, że lokalizację kolumny ustalono na podstawie znaków przydrożnych.
Łysenko parafrazował tym samym wypowiedż Władimira Putina, który pytany o to, skąd wzięli się na Ukrainie rosyjscy spadochroniarze, stwierdził, że najpewniej zabłądzili. Chodzi o 10 desantowców, pojmanych około 20 km od granicy. Oni z kolei twierdzili, że dowództwo nie powiedziało im, w jakiej wojnie mają brać udział, myśleli, że jadą na ćwiczenia.
REKLAMA
"Rosja szykuje się do nowego ataku"
Rzecznik Łysenko na środowym briefingu powiedział, że sytuacja jest bardzo napięta, szczególnie w okolicy Doniecka, na południowycm zachodzie. Stwierdzono, że Rosja przygotowuje się do kolejnego uderzenia. Natomiast siły Ukrainy, według słów rzecznika, przeszły do aktywnej obrony i koncentrują się na zadawaniu jak największych strat siłom przeciwnika. Rzecznik powiedział, że sto najemników rosyjskich zostało zniszczonych w rejonie Snieżnego i około stu zginęło podczas obrony portu lotniczego w Ługańsku.
Ekspert: Ukraina przegrywa, bo uznała, że Putin pogodził się z utratą Donbasu >>>
Eksplozje w Doniecku
Trwa ostrzał artyleryjski Doniecka. Na przedmieściach miasta słychać głośne wybuchy. Agencje donoszą, że eksplozje słychać między innymi z okolic lotniska. Jak informuje Reuters, nad obszarem portu lotniczego, o który toczą się walki, unosi się gęsty, ciemnoszary dym.
Mariupol przygotowuje się do ataku
W Mariupolu na południu Ukrainy panuje względny spokój, ale wiele osób ucieka z miasta. Współpracownik Polskiego Radia Paweł Pieniążek mówi, że trwa budowa drugiej linii obrony Mariupola. Rozmieszcza się na niej czołgi, są też kopane okopy.
REKLAMA
W nocy koło miejscowości Bezimenne doszło do potyczki między grupami zwiadowczymi separatystów i ukraińskiego batalionu "Azow". W samym Mariupolu nie było żadnych starć.
Miasto wciąż opuszcza wiele osób. Przed blokadą w północnej części Mariupola, na drodze w kierunku Doniecka tworzą się korki. Zamyka się placówki banków, nie działa też część bankomatów. Z niektórych sklepów są wywożone towary, szczególnie sprzęt RTV i AGD. Władze miasta zapewniają jednak, że w razie ataku będą gotowe do jego obrony.
IAR//RNBiO Ukrainy/in/TSN/agkm
REKLAMA
REKLAMA