Ostatni szczyt NATO Rasmussena

2014-09-05, 10:05

Ostatni szczyt NATO Rasmussena

Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen po raz ostatni poprowadzi spotkanie przywódców państw Sojuszu w walijskim Newport. Od 1 października zastąpi go Norweg, Jens Stoltenberg, wybrany na stanowisko szefa NATO w marcu.

Posłuchaj

Ostatni szczyt NATO Rasmussena. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Anders Fogh Rasmussen odchodzi w sytuacji, gdy relacje na linii NATO - Rosja są najgorsze od czasu zimnej wojny. Według niektórych komentatorów to porażka dotychczasowej, bezkrytycznej polityki prowadzonej przez Duńczyka, czyli zbliżania z Rosją i zacieśniania współpracy. Przypominają, że z pierwszą swoją wizytą jako sekretarz generalny NATO Rasmussen poleciał właśnie do Moskwy.

A kilka lat temu, ku oburzeniu Polski, naciskał nawet na konsultacje z Rosją w sprawie rozbudowy obrony przeciwrakietowej Sojuszu. Konflikt na Ukrainie wymusił zmianę retoryki.
- Rosja traktuje NATO nie jak partnera, ale jako przeciwnika - mówił niedawno. A kilka godzin przed rozpoczęciem obrad w Newport ocenił, że świat stoi "w obliczu dramatycznej zmiany sytuacji w dziedzinie bezpieczeństwa". - Rosja atakuje Ukrainę, obserwujemy rosnącą w siłę terrorystyczną organizację, tak zwane Państwo Islamskie, które dokonuje przerażających zbrodni - mówił.

(źródło: CNN Newsource/x-news)

Szczyt NATO w Newport - czytaj więcej >>>

Teraz stery w Sojuszu na kolejnych 5 lat przejmie Norweg Jens Stoltenberg. Postrzegany jest on jako polityk, który widzi zagrożenie Rosji, ale też i potrafi z nią rozmawiać. "Der Spiegel" kreśląc sylwetkę nowego sekretarza pisał, że jest on politykiem umiarkowanym.

Przypominają ponadto, że Norweg rozpoczynał karierę polityczną jako zdecydowany przeciwnik NATO. Jako 25-letni polityk, ubiegając się o stanowisko szefa młodzieżówki norweskiej partii socjalistycznej, domagał się wystąpienia Norwegii z NATO.
Jak podkreśla "Der Spiegel", Stoltenberg był przez długi czas skłócony z wiodącym mocarstwem Sojuszu - USA. Jako szef norweskiego rządu, po rozmowie z ówczesnym prezydentem George'em W. Bushem poinformował opinię publiczną, że zakomunikował rozmówcy, iż wycofa norweskich żołnierzy z Iraku. Jak okazało się później, ten temat nie został w ogóle poruszony w rozmowie. Bush uważał Stoltenberga za kłamcę i unikał dalszych z nim kontaktów - czytamy w "Spieglu".

IAR/asop

''

Polecane

Wróć do strony głównej