Walka z islamistami. Irak otrzyma pomoc wojskową
Na odbywającej się w Paryżu międzynarodowej konferencji w sprawie strategii przeciwstawienia się Państwu Islamskiemu uzgodniono udzielenie Irakowi "stosownej pomocy wojskowej" w walce z dżihadystami - głosi wydany po obradach komunikat.
2014-09-15, 15:20
Posłuchaj
Opublikowany przez francuskie władze komunikat określa zwalczanie Państwa Islamskiego jako "pilną sprawę", ale nie precyzuje jaka pomoc wojskowa byłaby z tym związana.
Komunikat nie precyzuje, jaka konkretnie pomoc wojskowa byłaby z tym  związana. Znalazło się w nim zapewnienie, że wsparcie dla Bagdadu będzie  "zgodne z potrzebami wyrażonymi przez władze irackie" i będzie się  odbywać przy respektowaniu prawa międzynarodowego i bezpieczeństwa  ludności cywilnej.
Szef dyplomacji francuskiej Laurent Fabius  podkreślił po spotkaniu, że wszyscy uczestnicy "powiedzieli, że decydują  się walczyć przeciwko Państwu Islamskiemu". Jak dodał, wiele państw  "nalegało na konieczność przerwania finansowania dla tej grupy  terrorystycznej". Wkrótce ma się odbyć konferencja dotycząca tego  problemu.
Agencja Reutera zauważa, że choć na paryskiej  konferencji potęgi światowe zgodziły się na wykorzystanie środków  militarnych, by wspomóc Irak w walce z Państwem Islamskim, to w  komunikacie nie wspomniano ani słowem o sąsiedniej Syrii. Tymczasem  dżihadyści z Państwa Islamskiego sprawują kontrolę nad częścią  terytorium Syrii i w tamtejszej wojnie domowej okazali się jedną z  najsilniejszych sunnickich grup zbrojnych walczących o obalenie  prezydenta Baszara el-Asada.
Państwo Islamskie jest jednym z głównych ugrupowań antyrządowej zbrojnej  opozycji w Syrii, ale w ostatnich miesiącach rozszerzyło swą kontrolę  na znaczne obszary północno-zachodniego Iraku. Dżihadystów starają się  powstrzymać irackie siły rządowe i milicje kurdyjskie przy wsparciu  lotniczym USA.
Według ocen CIA liczba bojowników Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii waha się od 20 do 31 tysięcy.
Na paryską konferencję przyjechali przedstawiciele około 30 państw. Nie ma jednak wśród nich Iranu, który dysponuje znacznymi wpływami w sąsiadującym z nim Iraku. W rozmowie z agencją Reutera anonimowy francuski dyplomata dał do zrozumienia, że przyjazdowi delegacji irańskiej niechętna była Arabia Saudyjska.
Potrzebne wsparcie państw arabskch
Wojnę Państwu Islamskiemu wypowiedziały już Stany Zjednoczone, do ich  koalicji dołączyły między innymi Australia i Francja. Patrycja Sasnal z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych zwraca jednak uwagę, że to nie państwa Zachodu powinny w konflikcie  odgrywać kluczową rolę. Państwa rejonu Zatoki Perskiej mają do swojej  dyspozycji ponad 600 odrzutowców, które nie są wykorzystywane w  konflikcie. Najważniejsze jest zaangażowanie sił regionalnych, bo to one  muszą wziąć na siebie odpowiedzialność za sytuację w Iraku, a nie  Europa - powiedziała ekspertka.
W  opinii analityczki PISM, istotne jest wsparcie takich państw jak Arabia  Saudyjska czy Kuwejt, które prowadzą dość dwuznaczną politykę względem  dżihadystów. Bardzo znaczące dla przyszłości konfliktu będzie też  stanowisko Teheranu. Iran nie został zaproszony na spotkanie w Paryżu. W  opinii Sasnal ważna jest odpowiedź na pytanie, czy bez oficjalnego  wsparcia Iranu można sobie z dżihadystami poradzić.
IAR/PAP, to