Ostry sprzeciw NATO wobec nielegalnych wyborów w Donbasie
- Dla Paktu jest krytycznie ważne, aby nie było nielegalnego głosowania w samozwańczych republikach - poinformował szef ukraińskiej dyplomacji.
2014-10-08, 19:56
Posłuchaj
Pawło Klimkin oświadczył w środę po spotkaniu w Brukseli z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, że Pakt Północnoatlantycki nie chce by "na początku listopada odbyły się tzw. wybory na wschodzie Ukrainy, ale żeby były prawdziwe wybory zgodnie z ukraińskim prawem i żeby zostali wyłonieni prawomocni przedstawiciele Donbasu
Dodał, że Stoltenberg wyraził poparcie dla władz Ukrainy, które dążą do trwałego zawieszenia broni w Donbasie, ustanowienia efektywnej kontroli na granicy z Rosją i uwolnienia jeńców.
Pod koniec września władze samozwańczych Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) i Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) ogłosiły, że 2 listopada przeprowadzą wybory do republikańskich parlamentów i wybory szefów władz wykonawczych. Równocześnie zapowiedziano, że w DRL i w ŁRL nie będzie wyborów do parlamentu Ukrainy wyznaczonych na 26 października ani wyborów lokalnych zaplanowanych przez władze w Kijowie na 7 grudnia.
Później pojawiła się informacja, że głosowanie organizowane przez władze samozwańczych republik mogą się odbyć 9 listopada, bo ze względów organizacyjnych nie będzie można ich przeprowadzić tydzień wcześniej. Plany separatystów dotyczące wyborów skrytykował Zachód m.in. władze Niemiec.
REKLAMA
WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>
PAP/iz
REKLAMA