Napięta sytuacja na wschodzie Ukrainy. Szturm na donieckie lotnisko
Nie ustają walki o donieckie lotnisko. Od rana w Doniecku słychać wybuchy pocisków artyleryjskich - relacjonuje obecny na miejscu Paweł Pieniążek, współpracownik Polskiego Radia.
2014-10-12, 16:32
Posłuchaj
Jak informuje służba prasowa donieckiej rady miejskiej, w sobotę w pobliżu lotniska na skutek walk między separatystami i ukraińskimi siłami zginęły cztery osoby, a jedenaście zostało rannych. Zniszczono lub uszkodzono przynajmniej jedenaście budynków mieszkalnych.
Mieszkańcy podkreślają, że ostrzał nie ustaje nawet nocą. Wielu z nich ze względu na ekstremalne warunki opuściło swoje domy, ale nie wszyscy. Anton pozostał, chociaż w jego dach trafił pocisk. - Wciąż tu mieszkam. Dom budowałem własnymi siłami, a teraz mam go zostawić, aby spłonął - pyta retorycznie.
Prorosyjscy separatyści wielokrotnie próbowali szturmować lotnisko, kontrolowane przez ukraińskie wojsko. Jak do tej pory, bezskutecznie.
Cisza w walkach?
Bojownicy ogłosili w sobotę ciszę w walkach z siłami rządowymi. Premier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandr Zacharczenko oświadczył, że jeśli rozejm się utrzyma, rozpocznie się wycofywanie ciężkiej broni z linii frontu. - Od soboty powinna zacząć obowiązywać cisza. Jeśli utrzyma się ona przez pięć dni, to rozpocznie się wycofywanie ciężkiej artylerii z obu stron - powiedział na konferencji prasowej w Doniecku.
REKLAMA
WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>
W podobnym tonie wyraził się w piątek późnym wieczorem prezydent Ukrainy, Petro Poroszenko. - Następny tydzień będzie decydujący. Wygląda na to, że porozumieliśmy się z Rosjanami. Na ile te ustalenia są szczere, pokaże kolejny tydzień: zobaczymy, czy będą oni w stanie opanować bandytów, którzy rozstrzeliwują całe wsie, czy będziemy musieli w tym Rosjanom pomóc - oświadczył szef państwa podczas wizyty w obwodzie ługańskim, który jest częściowo opanowany przez separatystów.
Zawieszenie broni na wschodniej Ukrainie ogłoszono jeszcze 5 września w stolicy Białorusi, Mińsku, jednak nie było ono przestrzegane.
Mińskie memorandum
19 września - również w Mińsku - przedstawiciele Ukrainy, Rosji i OBWE podpisali memorandum, które prócz wstrzymania walk przewiduje także m.in. utworzenie zdemilitaryzowanej, 30-kilometrowej strefy buforowej między ukraińskimi siłami rządowymi a oddziałami separatystów w obwodach donieckim i ługańskim oraz wycofanie z tego regionu ciężkiego uzbrojenia i zagranicznych formacji zbrojnych.
REKLAMA
REKLAMA