Ukraina: poborowi żądają zwolnienia ze służby. "Konieczne utworzenie nowej armii"
Niemal tysiąc poborowych protestowało w Kijowie. Oczekują zwolnienia do domu, ponieważ okres ich służby dawno minął. Petro Poroszenko twierdzi, że trzeba sformować nowe wojsko.
2014-10-13, 21:30
Posłuchaj
W manifestacji wzięli udział głównie żołnierze Gwardii Narodowej z Kijowa i okolic. Większość z nich służy po półtora roku, choć już 6 miesięcy temu powinni wrócić do domów.
Jeden z nich, który zastrzegł anonimowość, powiedział Polskiemu Radiu, że warunki są bardzo trudne, a miesięcznie otrzymują równowartość 40 złotych. Niektórym pomagają rodzice, jednak inni są pozbawieni takiego wsparcia, a część z nich ma niespłacone kredyty. - Przeżyć za takie pieniądze się nie da, nawet jeśli cię karmią - zaznaczył rozmówca.
Inny wojskowy dodał, że ciężko jest także pod względem psychicznym. jak tłumaczy, żołnierze bronili poprzedniej władzy w czasie Majdanu, a teraz część z nich walczy z separatystami i rosyjskimi najemnikami. W tym czasie mieli tylko pojedyncze dni urlopu. - Mamy dosyć. Ile można czekać i to znosić? - powiedział.
Gwardia Narodowa zaproponowała żołnierzom, że da im urlop, a w tym czasie ostatecznie rozwiąże kwestię przedłużającej się służby. Część wojskowych nie zgadza się na takie rozwiązanie, a jeśli już, to wymaga podpisania odpowiedniego dokumentu.
REKLAMA
Dymisja ministra obrony
Problemy z ukraińskimi siłami zbrojnymi zauważył prezydent Petro Poroszenko. Jego zdaniem, konieczne jest utworzenie praktycznie nowej armii, z nowym systemem obrony, zaopatrzenia i logistyki. Istotna jest także współpraca międzynarodowa, przede wszystkim, z krajami Unii Europejskiej i Stanami Zjednoczonymi.
Poroszeko mówił o tym na spotkaniu ze Stepanem Połtorakiem, którego rekomendował parlamentowi na stanowisko nowego ministra obrony.
49-letni generał-pułkownik Połtorak od końca lutego dowodził wojskami wewnętrznymi, które w kwietniu stały podstawą dla nowo utworzonej Gwardii Narodowej. Jak mówi Proroszenko, ma on dobrą opinię wśród wojskowych, jest uznawany za patriotę i zawodowca, który zbudował praktycznie od zera Gwardię Narodową.
REKLAMA
UA 1+1/x-news
Rada Najwyższa ma zatwierdzić we wtorek kandydaturę Połtoraka.
Dotychczasowy minister obrony generał Wałerij Hełetej podał się do dymisji w niedzielę. Był ostro krytykowany za za nieumiejętne kierowanie operacją przeciwko prorosyjskim separatystom i znaczne straty wśród ukraińskich żołnierzy. Jego odejścia domagały się środowiska związane z organizacją protestów na Majdanie w Kijowie, a także wojskowi z batalionów ochotniczych, walczących z rebeliantami w Donbasie.
REKLAMA
Według ukraińskich mediów, generał ma wrócić do Służby Ochrony Państwowej, będącej odpowiednikiem polskiego Biura Ochrony Rządu, w której wcześniej pracował.
WOJNA NA UKRAINIE: serwis specjalny >>>
IAR/PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA