Tragedia pod Annapurną. Ewakuacja piątki Polaków
W burzy śnieżnej, która nawiedziła we wtorek nepalską część Himalajów, śmierć poniosło co najmniej 24 zagranicznych wspinaczy i nepalskich przewodników - podały władze Nepalu. Zginęło trzech Polaków.
2014-10-16, 13:01
Posłuchaj
Armia nepalska potwierdziła w czwartek rano doniesienia mediów o śmierci trzeciego Polaka pod Annapurną, jest nim kobieta.
Tymczasem piątka Polaków, klientów krakowskiego biura podróży Gaudeamus, została w czwartek ewakuowana z rejonu zejścia lawiny w Himalajach.
Z miejscowości Muktinath, gdzie przebywali w hotelu przetransportowano ich śmigłowcem do stolicy Nepalu - Katmandu. - Są pod opieką lekarzy w prywatnej klinice. Nie grozi im niebezpieczeństwo. Jedna osoba ma niegroźne odmrożenia - mówi Artur Ragan szef biura podróży Gaudeamus.
Biuro z Krakowa wysłało do Nepalu na trekking wokół Annapurny siedmioosobową grupę. Wciąż nie ma kontaktu z jedną z klientek i pilotem wycieczki.
Sławomir Nosek z Gaudeamus Travel powiedział, że ewakuowani turyści poinformowali go, że po drodze mijało kilku rodaków. W rejonie trekkingu wokół Annapurny, mogło być nawet kilkunastu turystów z Polski.
REKLAMA
W związku z wydarzeniami w Nepalu, ministerstwo spraw zagranicznych uruchomiło infolinię dla rodzin poszkodowanych. Numer infolinii to + 48 22 523 88 80.
Polska ambasada w Delhi ostrzega natomiast przed wyjazdami w góry Nepalu. "Ze względu na złe warunki pogodowe oraz zagrożenie lawinowe w Himalajach Nepalskich, ze szczególnym uwzględnieniem rejonu masywu Annapurny, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca obywatelom polskim powstrzymanie się w najbliższym czasie od wyjazdów w tereny zagrożone, a osobom tam przebywającym zachowanie szczególnej ostrożności oraz dostosowanie się do wszystkich poleceń władz miejscowych" - głosi oświadczenie.
Poszukiwanie ofiar katastrofy
Nie ma informacji o ponad 100 osobach, które mogły też być w tym rejonie - podały rano władze Nepalu. Według AFP ciała 24 osób zostały odnalezione na bardzo popularnej trasie trekkingowej wokół Annapurny (8091 metrów n.p.m.); wcześniejszy bilans mówił o 12 zabitych. Nepalskie media mówią o 32 ofiarach śmiertelnych.
Bardzo silne opady śniegu, spowodowane przez cyklon Hudhud, który w miniony weekend uderzył we wschodnią część Indii, we wtorek przeszły nad Himalajami w samym szczycie nepalskiego sezonu turystycznego.
W środę ekipy ratunkowe odnalazły ciała 17 osób w dystrykcie Mustang i Manang na trasie trekkingowej wokół Annapurny. - Po wznowieniu poszukiwań, w czwartek rano znaleziono zwłoki jeszcze siedmiu ludzi - powiedział AFP przedstawiciel policji odpowiedzialny za akcję poszukiwawczą, Ganesh Rai.
Do tej pory zidentyfikowano ciała czterech Kanadyjczyków, dwóch Izraelczyków, Polaka, Niemca, Indusa, Wietnamczyka i jedenastu nepalskich przewodników i tragarzy. Wciąż nie zidentyfikowano ciał trzech osób - informuje w czwartek AFP.
Źródło: TVN24/x-news
W środę na Twitterze rzecznik polskiego MSZ Marcin Wojciechowski poinformował, że w wyniku zejścia lawiny w Himalajach w centralnym Nepalu zginęło dwóch polskich obywateli; trwa identyfikacja pozostałych ofiar.
Ratownicy nadal szukają dwóch słowackich himalaistów i trzech przewodników z Nepalu, zaginionych po zejściu lawiny przy ich obozie założonym na Dhaulagiri (8176 metrów n.p.m.). - Wysłaliśmy po nich śmigłowce, ale nie mamy od nich żadnych sygnałów. Przypuszczamy, że nie żyją - powiedział przedstawiciel policji.
Jak podaje AFP, 168 zagranicznych wspinaczy zgłosiło swą wspinaczkę na trasie, gdzie obecnie prowadzone są poszukiwania. Do tej pory udało się uratować 43 osoby.
Październik jest najpopularniejszym miesiącem trekkingowym dla tysięcy zagranicznych wspinaczy w Nepalu.
REKLAMA
Film: Artur Ragan, biuro podróży Gaudeamus Travel/ Źródło: TVN24/x-news
IAR/aj/pp
REKLAMA