Korea Płd.: samobójstwo urzędnika odpowiedzialnego za bezpieczeństwo koncertu
W piątek 16 osób zginęło, a 11 odniosło ciężkie obrażenia w południowokoreańskim Seongnam pod Seulem, gdy podczas koncertu załamała się pod nimi krata wentylacyjna.
2014-10-18, 13:12
Posłuchaj
Tragiczny wypadek miał miejsce na koncercie popularnej w Azji grupy 4Minute.
W sobotę rano czasu miejscowego urzędnika odpowiedzialnego za bezpieczeństwo podczas koncertu znaleziono martwego. Dzień wcześniej był on przesłuchiwany przez policję w sprawie wypadku. Najbardziej prawdopodobna wersja to samobójstwo. Mężczyzna miał skoczyć z dachu 10-piętrowego budynku.
Piątkowy koncert odbywał się na otwartej przestrzeni w pobliżu centrum handlowego. Część widzów stanęła na kracie wentylacyjnej, by lepiej widzieć artystów na scenie. Krata nie wytrzymała ciężaru i zarwała się. Ludzie wpadli do głębokiego na ponad 10 metrów szybu. Zginęło pięć kobiet i 11 mężczyzn. Rannych jest 11 osób. Stan części z nich może zagrażać życiu.
REKLAMA
CNN Newsource/x-news
Część ofiar zatrzymała się tam na chwilę, by posłuchać koncertu w drodze z pracy do domu.
Jest to kolejny w Korei Południowej wypadek nasuwający pytania o stan bezpieczeństwa technicznego w Korei Południowej. W tym roku doszło tam już do dwóch dużych pożarów - centrum handlowego oraz stacji autobusowej. Tamtejszą opinię publiczną bardzo wzburzyło też zatonięcie w kwietniu bieżącego roku morskiego promu Sewol, co przypłaciło życiem ponad 300 osób. Według prokuratury przyczyną katastrofy było nadmierne przeciążenie, nielegalne zmiany w konstrukcji i błędy załogi.
Ta głośna tragedia zwróciła uwagę opinii publicznej w kraju na kwestię powszechnego lekceważenia zasad bezpieczeństwa. Analitycy twierdzą, że wiele problemów wynika z rzadkich kontroli, niskich kar, ogólnej niewiedzy oraz dążenia do maksymalizacji zysku kosztem bezpieczeństwa ludzi.
PAP, IAR, bk
REKLAMA
REKLAMA