Wybory samorządowe 2014. Program Platformy Obywatelskiej dla Białegostoku
Powiększenie białostockiej podstrefy suwalskiej SSE, wspieranie zatrudnienia absolwentów, fundusz ulic osiedlowych, pieniądze na profilaktykę onkologiczną czy walka z depresją wśród młodzieży - to niektóre propozycje Platformy Obywatelskiej z programu dla Białegostoku.
2014-10-18, 13:40
Wybory samorządowe 2014 - czytaj więcej >>>
W sobotę kandydaci PO w wyborach do rady miejskiej i sejmiku województwa rozpoczęli akcję pod hasłem "Platforma Obywatelska bliżej ludzi", czyli cykl spotkań z mieszkańcami.
- Zgodnie z tym, co pani premier Ewa Kopacz powiedziała, kandydaci Platformy mają zejść z plakatów, bilbordów i wychodzić do ludzi. Po to, żeby rozmawiać o tym, jak ważne są te wybory samorządowe, co one dla naszego miasta znaczą, jakie mamy na nie pomysły i by słuchać ludzi - mówił przewodniczący podlaskiej PO i szef kampanii samorządowej tej partii Robert Tyszkiewicz. W jego ocenie, to jest obecnie najbardziej potrzebny sposób prowadzenia kampanii wyborczej.
"Trzeba się skoncentrować na tym, co jest na osiedlu"
Kandydaci PO zaprezentowali też w sobotę program samorządowy dla stolicy województwa podlaskiego. To propozycje rozwiązań podzielone tematycznie, m.in. "Moja praca i przedsiębiorczość", "Mój dom i osiedle", "Moja rodzina", "Moi dziadkowie i osoby potrzebujące wsparcia" oraz "Nasza tożsamość i kultura".
REKLAMA
- Ten program jest blisko ludzi, stawia przede wszystkim na zdobywanie nowych miejsc pracy, tworzenie terenów inwestycyjnych, współpracę gospodarczą ze Wschodem, wspomaganie lokalnego biznesu - mówił dziennikarzom szef klubu radnych PO w radzie miasta Zbigniew Nikitorowicz.
- Myślę, że taki duży program budowy infrastruktury, czyli ulic, stadionów, mamy już za sobą. Teraz trzeba się skoncentrować na tym, co jest na osiedlu, co jest blisko ludzi - dodał.
Jakie plany dla Białegostoku?
W swoim programie kandydaci PO zapowiadają m.in., że doprowadzą do rozszerzenia o kolejne 64 ha białostockiej podstrefy Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, mają być też pieniądze na programy dla początkujących przedsiębiorców.
PO chce też, by w mieście powstało "Białostockie Partnerstwo Publiczno-Społeczne" biznesu, edukacji, organizacji społecznych i administracji publicznej, by zwiększyć szanse na zatrudnienie absolwentów. Chce stawiać też na szkolnictwo zawodowe.
REKLAMA
W mieście ma powstać fundusz ulic osiedlowych. PO chce też wydzielenia w budżecie Białegostoku 1 mln zł na programy profilaktyki onkologicznej, a także postuluje stworzenie programu do walki z depresją wśród młodzieży.
Platforma popiera też pomysł budowy centrum konferencyjno-wystawienniczego z halą widowiskowo-sportową ale zaznacza, że większość pieniędzy musiałaby pochodzić z budżetu państwa.
Chce by miasto przyznawało własną ogólnopolską nagrodę tolerancji im. Ludwika Zamenhofa (pochodzącego z Białegostoku twórcy języka esperanto).
Bez kandydata
Po poprzednich wyborach samorządowych PO miała w liczącej 28 osób Radzie Miasta Białystok większość. Obecnie, po zmianach w klubach radnych i odejściach z różnych partii, kluby radnych PO i PiS liczą po 11 radnych, SLD ma dwóch radnych, zaś pozostali czterej nie mają przynależności klubowej.
REKLAMA
W listopadowych wyborach PO nie ma w Białymstoku swego kandydata na prezydenta miasta. Wspiera Tadeusza Truskolaskiego, który z jej poparciem wygrał wybory dwukrotnie, a po raz trzeci startuje z własnego komitetu.
Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada.Wybierzemy w nich blisko 47 tys. radnych gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich, a także prawie 2,5 tys. wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
PAP,kh
REKLAMA