Łódź: walka o fotel prezydenta rozstrzygnie się pomiędzy dwoma paniami?
Według politologów, prezydenta miasta może wyłonić starcie dwóch kobiet. Zdaniem ekspertów, wszystko może się rozstrzygnąć pomiędzy kandydatkami PO i PiS.
2014-11-01, 22:00
Jak sadzą eksperci z Uniwersytetu Łódzkiego, wszystko wskazuje na to, że w Łodzi dojdzie do drugiej  tury wyborów, a w niej znajdą się Hanna Zdanowska z PO i popierana przez  PiS Joanna Kopcińska. Ta ostatnia to jedna z najbardziej zaskakujących  kandydatur Prawa i Sprawiedliwości.
O fotel prezydenta Łodzi  ubiega się łącznie 9 kandydatów, oprócz Zdanowskiej i Kopcińskiej: radny  Tomasz Trela (SLD Prawica Razem), b. wiceprezes łódzkiego lotniska  Wojciech Łaszkiewicz (PSL), poseł John Godson (niezrzeszony), biznesmen i  b. poseł  Samoobrony Piotr Misztal, architekt Piotr Biliński, filmowiec  Wenancjusz Szuster oraz Agnieszka Wojciechowska van Heukelom -  kandydatka Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego.
Dr  Jacek Reginia-Zacharski z UŁ przypomniał, że jeszcze  półtora roku temu Kopcińska nie była oczywistym kandydatem PiS. Sama  kandydatka to przecież b. działaczka Platformy. Przez ostatnie miesiące  związana była w Radzie Miejskiej w Łodzi z klubem radnych Łódź 2020,  który utworzyli również b. działacze PO. Wszyscy wcześniej zostali  usunięci z Platformy w związku z zagłosowaniem wbrew stanowisku klubu  radnych PO. Klub Łódź 2020 zaczął współpracować z radnymi PiS i SLD. 
Kopcińska  - obecnie radna niezrzeszona - w łódzkim samorządzie pojawiła się  niespodziewanie w maju 2011 roku. Zastąpiła ona w ławach radnych - jako  osoba, która w wyborach samorządowych w 2010 roku uzyskała w kolejności  największą liczbę głosów - swojego partyjnego kolegę Tomasza  Sadzyńskiego, który został prezesem Łódzkiej Specjalnej Strefy  Ekonomicznej.
Mówiąc o kandydacie SLD Tomaszu Treli,  Reginia-Zacharski ocenił, że może on liczyć na poparcie w okolicach 10  proc. Według niego, mimo że Trela wykonał dużą pracę - jest m.in.  wyjątkowo sprawnym komentatorem życia samorządowego i politycznego - to  jednak SLD popełnił duży błąd, bo równie często co Trela w mediach w  imieniu Sojuszu wypowiada się poseł Dariusz Joński. Zdaniem politologa  burzy to przekaz dotyczący kandydata na prezydenta Łodzi.
Politologa  nie przekonuje też kandydat niezależny, pochodzący z Nigerii poseł John  Godson (po odejściu z PO związany z Polską Razem Jarosława Gowina -  PAP), którego nazywa "postacią nieprzewidywalną". "Wychodzenie z jednej  partii, tworzenie kolejnej, odchodzenie od niej, niezależność. To mu  zaszkodziło" - uważa Reginia-Zacharski.
Oceniając kampanię  samorządową - zarówno Reginia-Zacharski jak i jego uczelniany kolega dr  Hubert Horbaczewski - uznali, że jest ona w Łodzi wyjątkowo chaotyczna.  "Poza kampanią obecnej prezydent Hanny Zdanowskiej, która jest spójna,  naprawdę dobra i prowadzona w sposób niezwykle profesjonalny" - dodają.  Obaj chwalą m.in. bilboardy Zdanowskiej. Zdaniem Horbaczewskiego  kampania obecnej prezydent miasta jest najlepszą kampanią wizualną, jaką  do tej pory w Łodzi zrobiono. 
Piotrków Trybunalski
W Piotrkowie Trybunalskim  startuje obecny prezydent Krzysztof Chojniak. Jego rywalami są: kandydat  SLD Lewica Razem Bronisław Brylski, Krzysztof Kurczyna (Nowa Prawica),  Grzegorz Lorek (PiS), Ludomir Pencina (KWW Platforma Ziemi  Piotrkowskiej), Aleksandra Rozpędek (KWW Piotrkowska Inicjatywa  Obywatelska) oraz Leopold Żurowski (KWW Ruch Pogodnych Serc Dawcy  Zbyszka Hajduka).
W Sieradzu rywalami dotychczasowego prezydenta  Jacka Walczaka (PO) będą: Kazimiera Gotkowicz (PiS), Tomasz Olejnik (SLD  Lewica Razem), Paweł Osiewała (KWW Solidarne Miasto Sieradz).
W  Skierniewicach obecny prezydent Leszek Trębski (KWW Leszka Trębskiego  FORUM) walczyć będzie z: Eligiuszem Galą (PiS), Krzysztofem Jażdżykiem  (KW Razem dla Skierniewic), Tadeuszem Rudzikiem (KWW Tadeusza Rudzika  Jesteś u siebie), Dorotą Rutkowską (PO), Tomaszem Słowińskim (Nowa  Prawica Janusza Korwin-Mikke). 
Zdaniem dr Horbaczewskiego start w  wyborach samorządowych aktualnych prezydentów to "naturalny ruch".  Według niego - zwłaszcza w regionie łódzkim - brakuje takiej stabilności  i kontynuacji władzy, której - jak mówił - dorobiły się inne miasta w  Polsce. Ekspert ocenił, że taka stabilność we władzach miejskich dobrze  zrobi samorządom, może też przyczynić się do poprawy frekwencji  wyborczej.
PAP/iz