Zawalenie kamienicy w Katowicach. Ujawniono tożsamość poszukiwanych
Wśród poszukiwanych po wybuchu kamienicy w Katowicach jest reporter TVN Dariusz Kmiecik, wraz z żoną, reporterką TVP Katowice i dwuletnim synem.
2014-10-23, 22:59
Posłuchaj
Do eksplozji w budynku w centrum Katowic doszło w czwartek około 5 rano. Zniszczone zostały trzy kondygnacje kamienicy. Momentalnie wybuchł pożar, z którym strażacy długo walczyli. W śląskich szpitalach przebywają obecnie trzy osoby, stan jednej z nich jest ciężki.
Dariusz Kmiecik jest od 2006 roku reporterem "Faktów" TVN. Poszukiwana jest również jego żona Brygida Frosztęga-Kmiecik, dziennikarka TVP Katowice oraz ich dwuletni syn.
Wybuch gazu w kamienicy w centrum Katowic: są ranni. Los trzech osób nieznany >>>
Trzyosobowa rodzina to ostatnie osoby poszukiwane po porannej katastrofie. Wojewoda śląski Piotr Litwa powiedział, że akcja ratownicza potrwa jeszcze kilka godzin i przebiega w trudnych warunkach. Grozi zawaleniem kolejna ściana szczytowa, wszystko jest pod ciągłą obserwacją - zaznaczył. Na miejscu pracują inspektorzy nadzoru budowlanego, a także geodeci.
REKLAMA
TVN24/x-news
Gruzowisko przeszukuje około 150 strażaków ze specjalistycznym sprzętem. Do akcji włączono też psy ratownicze. Na miejscu jest kilkudziesięciu policjantów.
Przed południem spod gruzów udało się wydobyć kobietę. - Wszystko wskazuje na to, że zniszczenie budynku nastąpiło w wyniku wybuchu gazu - podkreśla dyrektor Rządowego Centrum Bezpieczeństwa Janusz Skulich.
Strażacy czekają na sprzęt specjalistyczny, który pozwoli na zdjęcie resztek stropu. Prezydent Katowic Piotr Uszok zapewnił, że poszkodowani mogą liczyć na pomoc, także jednorazowe wsparcie w wysokości 5 tysięcy złotych. Przydzielono im też mieszkania zastępcze. Piotr Uszok powiedział, że wobec jednego z mieszkańców był wydany nakaz eksmisji.
TVN24/x-news
REKLAMA
Śledztwo w sprawie zawalenia się kamienicy wszczęła katowicka prokuratura. Ma ono wyjaśnić przyczyny wybuchu i pożaru budynku
Wybuch w katowickiej kamienicy. Prokuratura wszczęła śledztwo >>>
Prokuratorzy oczekują na zakończenie akcji ratowniczej, żeby móc przeprowadzić oględziny na miejscu z udziałem biegłego z zakresu pożarnictwa i gazownictwa. - Postępowanie jest prowadzone w kierunku sprowadzenia niebezpieczeństwa zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób - powiedziała prokurator Marta Zawada-Dybek. Śledczy planują także przesłuchania pierwszych świadków oraz zabezpieczenie dokumentacji projektowej kamienicy, przede wszystkim tej związanej z instalacją gazową i elektryczną. - Musimy także potwierdzić pojawiające się informacje o wstrząsie, który miał miejsce na Śląsku, bo to także mogło mieć wpływ na to zdarzenie - powiedziała Zawada-Dybek.
Tymczasem Wyższy Urząd Górniczy potwierdził, że zarejestrowano wstrząs o sile 2 stopni w skali Richtera w KWK Murcki Staszic. Nie było jednak zgłoszeń o odczuciu wstrząsu od mieszkańców. Kopalnia znajduje się 4 kilometry od zawalonej kamienicy.
IAR, bk
REKLAMA
REKLAMA