Odwołanie od wyroku ws. więzień CIA. AI: Polska gra na zwłokę

Polska odwołała się od wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie domniemanych więzień CIA w Starych Kiejkutach koło Szczytna.

2014-10-24, 13:02

Odwołanie od wyroku ws. więzień CIA. AI: Polska gra na zwłokę

Posłuchaj

Polska odwołała się ws. więzień CIA. Relacja Moniki Gosławskiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Mateusz Martyniuk rzecznik Prokuratury Generalnej powiedział, że Polska od samego początku nie zgadzała się z tym wyrokiem. Przy okazji przypomniał o śledztwie w sprawie domniemanych więzień CIA, prowadzonym przez krakowską prokuraturę apelacyjną. Zapewnił, że nasz kraj jest otwarty na współpracę z Europejskim Trybunałem Praw Człowieka i zaznaczył, że nie wszystkie dokumenty tego śledztwa może prezentować w świetle kamer. Tłumaczył, że polskie postępowanie jest niejawne, a wśród zebranych przez śledczych materiałów znajdują się informacje, bardzo ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa naszego kraju.
Więzienia CIA w Polsce - czytaj więcej >>>

Śledztwo to trwa od niespełna sześciu lat. Ostatnio, po raz kolejny zostało przedłużone. Tym razem do kwietnia przyszłego roku. Jak mówi Mateusz Martyniuk wszystkiemu winna jest strona amerykańska. - Wwspółpraca z Amerykanami nie do końca nas satysfakcjonuje, gdyż nie realizują oni naszych wniosków w takim zakresie jakbyśmy tego oczekiwali - tłumaczy Mateusz Martyniuk.

Aleksandra Zielińska z Amnesty International złożenie przez Polskę odwołania ocenia jako „grę na zwłokę". Jak mówi Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu w swoim wyroku wskazywał na przewlekłość i nieefektywność polskiego śledztwa w sprawie więzień CIA. Dodaje, że tym samym Trybunał wskazał na konieczność jego zakończenia i postawienia przed sądem winnych. - Ta apelacja daje jakiś kolejny czas polskim władzom - mówi. Zdaniem Aleksandry Zielińskiej, sprawa więzień CIA nie powinna zostać zamieciona pod dywan. Doprowadzając do końca śledztwo, Polska może dać przykład innym, że łamanie praw człowieka jest godne potępienia.
Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka uważa, że Polska nie powinna się decydować się na dalszą walkę w sądzie, tylko pokazać światu co naprawdę się stało. Jego zdaniem, nie chodzi tylko o pogodzenie się z wyrokiem i wypłatę kary zasądzonej przez strasburski Trybunał. Uważa, że niezwykle istotne jest stworzenie mechanizmów odpowiedzialności politycznej, zakończenie śledztwa i pociągnięcie do odpowiedzialności winnych.
W piątek upływał termin, w którym Polska mogła się odwołać Wielkiej Izby Trybunału. W lipcu Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że Polska naruszyła zakaz tortur i nieludzkiego traktowania, a śledztwo w sprawie więzień było przewlekłe i nieefektywne.

IAR, to

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej