Alarm w elektrowni atomowej na południu Rosji
W elektrowni atomowej w Rostowie, na południu Rosji, system alarmowy wyłączył dwa reaktory. Kierownictwo elektrowni twierdzi, że nie odnotowano żadnego wzrostu promieniowania radioaktywnego.
2014-11-04, 09:58
Do awarii doszło około 3.30 czasu polskiego. W trakcie prac remontowych jednej z podstacji zadziałał system alarmowy, zabezpieczający reaktory jądrowe. Prąd przestał płynąć do odbiorców w Czeczenii, Dagestanie, Karaczajo - Czerkiesji i regionach Południowego Okręgu Federalnego.
Po godzinie włączono rezerwowe zasilanie. Eksperci pracujący w rostowskiej elektrowni atomowej twierdzą, że żaden z reaktorów nie jest zagrożony. - Awaria miała miejsce po za systemem - przekonują.
Elektrownia atomowa zlokalizowana jest w pobliżu Wołgodońska. Budowa reaktorów rozpoczęła się w 1977 roku. Pierwszy reaktor uruchomiono w 2001 roku a drugi w 2010 roku Trwa budowa trzeciego reaktora.
IAR/asop
REKLAMA
REKLAMA