Abp Skworc: miłość do ojczyzny to reformy, a nie partyjne interesy
W ocenie abp. Wiktora Skworca, dziś, 25 lat po odzyskaniu wolności, Polacy nie powinni ekscytować się "konsumpcją sukcesu, który dawno minął", ponieważ obecnie kraj stoi przed nowymi, bardzo trudnymi wyzwaniami.
2014-11-11, 15:18
Posłuchaj
Podczas Narodowego Święta Niepodległości metropolita katowicki abp Wiktor Skworc ocenił, że w dobie konfliktu na Ukrainie, traci na znaczeniu przekonanie, że wstąpienie do Unii Europejskiej i NATO jest gwarancją bezpieczeństwa. - Nastąpiło przebudzenie, ukazujące skalę zaniedbań. Tę skalę zaniedbań dostrzegamy i u nas, na Górnym Śląsku. Nie doczekaliśmy się obiecanej ustawy metropolitalnej ani działań naprawczych górnictwa, tych drugich już z kolei - podkreślił i wyraził nadzieję na kontynuowanie dialogu na temat branży, przy zachowaniu spokoju społecznego.
Podczas mszy w katowickiej Archikatedrze Chrystusa Króla abp Skworc mówił o współczesnym patriotyzmie i postawach polityków.
Tysiące ludzi na ulicach Warszawy świętuje Dzień Niepodległości [relacja] >>>
- Dzisiaj miłość do ojczyzny, narodu i państwa to działanie i podejmowanie koniecznych reform, służących narodowi, a nie partyjnym interesom. To naprawa samorządu, dokończenie reformy sądownictwa, służby zdrowia i szkolnictwa, to przywrócenie wolności gospodarczej i eksmisja na bruk biurokratycznych regulacji, które - tworząc pozorną rzeczywistość - stają się matnią i zniewoleniem dla najbardziej przedsiębiorczych - powiedział. Ostro krytykował rządzących.
- Jak długo można mówić i nic nie robić? Odnajdźmy w sobie, póki nie za późno, poczucie wstydu, za wszelkie zaniedbania i zaniechania w zatroskaniu o wspólną ojczyznę, by przyszłość nasza nie rozpłynęła się w niedostatku mądrości, roztropności i pracy - podkreślał duchowny.
REKLAMA
W ocenie hierarchy odzyskanie niepodległości przez nasz kraj było owocem drogi, jaką przebyły pokolenia Polaków pod zaborami, wycieńczone represjami, coraz bardziej zrusyfikowane i zgermanizowane. - Mimo to Polska powstała, bo żył naród - podkreślił i przypomniał, że Górny Śląsk czekał nieco dłużej na spełnienie myśli o połączeniu z macierzą. - Konieczne były powstania, plebiscyt, przesiedlenia - mówił.
Abp Skworc wyjaśnił także, co dla niego kryje się pod pojęciami ojczyzny i narodu. - Może istnieć naród bez państwa, ale nie ma państwa bez narodu. Stąd troska o naród, o jego kondycję moralną i materialną powinna być przedmiotem starania nas wszystkich i priorytetem tych, którzy mają odwagę sięgać po władzę - zaapelował.
Po mszy goście, kompanie honorowe, poczty sztandarowe, delegacje stowarzyszeń i organizacji oraz mieszkańcy przeszli na Plac Bolesława Chrobrego pod pomnik Józefa Piłsudskiego, gdzie odbyła się główna ceremonia, z uroczystym apelem pamięci i salwą honorową. Przedstawiciele lokalnej polityki w swoich przemówieniach - przywołując kontekst ukraiński - podkreślali, że walka o niepodległość nie kończy się wraz z jej odzyskaniem.
PAP, IAR, bk
REKLAMA