Belgia: najpierw egzamin ze znajomości języka, a potem mieszkanie

Władze Flandrii, niderlandzkojęzycznej części Belgii, wprowadzają nowe zasady przydziału zakwaterowań socjalnych. Już słychać głosy, że to dyskryminacja, która skończy się skargą do europejskich instytucji.

2014-11-25, 10:03

Belgia: najpierw egzamin ze znajomości języka, a potem mieszkanie
"Ćwicz holenderski" - zachęcają władze Flandrii. Foto: www.huizenvanhetnederlands.be

Posłuchaj

Najpierw test z języka, potem mieszkanie: korespondencja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Obecnie każda osoba, która ubiega się o współfinansowane przez miasto mieszkanie we Flandrii, musi albo mówić po niderlandzku, albo zapewnić, że zamierza uczyć się tego języka. W przyszłości będzie musiała zdać najpierw test z jego znajomości. Ci, którym mieszkanie zostało już przydzielone, też będą oceniani i wzywani na egzamin sprawdzający, czy potrafią się bez problemu porozumieć.

Odpowiedzialna za politykę mieszkaniową Flandrii Liesbeth Homans tłumaczy, że intencją rządu nie jest wyrzucanie ludzi z domów. Jeśli obleją test, nie stracą dachu nad głową, będą musieli jednak zapłacić karę w wysokości nawet 5000 euro. - To kwestia praw i obowiązków - mówi Homans. Z egzaminu mają być zwolnienie tylko niepiśmienni i ciężko chorzy.

Nowe przepisy będą dotyczyć wszystkich, także Frankofonów, którzy podkreślają, że to dyskryminacja i zapowiadają skargi do Komisji Europejskiej i Rady Europy. Władze Flandrii argumentują tymczasem, że chodzi o to, by osoby mieszkające w tym samym budynku mogły się porozumieć, a przyjezdne szybciej integrowały się z otoczeniem. - Nikt nie będzie oczekiwał czytania dzieł Hugo Clausa - uspokaja Homans.

IAR, demorgen.be, fc

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej