Ruszył proces generała z BOR oskarżonego w zw. z katastrofą Smoleńską

W czwartek odbyła się pierwsza rozprawa w procesie byłego wiceszefa Biura Ochrony Rządu oskarżonego za nieprawidłowości w przygotowywaniu wizyt VIP-ów w Smoleńsku w kwietniu 2010 roku. Gen. Paweł Bielawny nie przyznał się do winy.

2014-11-27, 14:07

Ruszył proces generała z BOR oskarżonego w zw. z katastrofą Smoleńską
. Foto: Włodzmierz Pac, Polskie Radio

Posłuchaj

Rusza proces generała oskarżonego w związku z katastrofą Smoleńską. Relacja Agnieszki Drążkiewicz (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Paweł Bielawny jest oskarżony o niedopełnienie obowiązków "związanych z planowaniem, organizacją i realizacją zadań ochronnych, podejmowanych przez Biuro Ochrony Rządu, co skutkowało znacznym obniżeniem bezpieczeństwa ochranianych osób".

W częściowo jawnym uzasadnieniu aktu oskarżenia prokurator Józef Gacek przytoczył wnioski z opinii dwóch biegłych, którzy uznali, że sposób organizacji i realizacji działań ochronnych był niezgodny z ówczesnymi zasadami BOR.
Z opinii wynika także, że oskarżony odpowiada m.in. za brak rozpoznania przez Biuro lotniska w Smoleńsku oraz sprawdzenia tras przejazdu prezydenta. A także za brak oficera BOR, który czekałby na prezydenta Lecha Kaczyńskiego, brak wiedzy o lotniskach zapasowych, nienależyte przeprowadzenie analizy zagrożeń i wiele innych nieprawidłowości.

Biegli uznali, że Lech Kaczyński był "niepopularny w Rosji" i m.in. z tego powodu BOR powinno było uznać stopień zagrożenia jego wizyty za "wysoki", a nie za "średni".
Proces odroczono do 8 grudnia, kiedy Bielawny będzie składał wyjaśnienia (ta czynność, jak większość procesu będzie niejawna). Oskarżony zapowiedział, że nie będzie odpowiadał na pytania prokuratury.

Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej>>>

REKLAMA

Sprawę byłego wiceszefa BOR wyłączono ze śledztwa dotyczącego organizacji lotów do Smoleńska w zakresie odpowiedzialności instytucji cywilnych. Praska prokuratura niedawno prawomocnie je umorzyła, bo oceniła, że choć były nieprawidłowości przy organizacji lotów, to nie wystarczają one do postawienia zarzutów. Główne śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej prowadzi Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

TVN24/x-news

10 kwietnia 2010 roku, o godz. 8.41, samolot Tu-154M z delegacją na obchody 70-lecia zbrodni katyńskiej rozbił się pod Smoleńskiem. Zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, jego żona i wielu wysokich rangą urzędników państwowych i dowódców wojskowych.

REKLAMA

IAR, PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej