Hanna Gronkiewicz-Waltz: Sławomira Nowaka zgubiła niechlujność
Hanna Gronkiewicz-Waltz ocenia, że były minister transportu Sławomir Nowak dobrze zrobił zrzekając się mandatu poselskiego. - Za błędy trzeba płacić - mówiła w radiowej Jedynce.
2014-11-28, 00:07
Posłuchaj
W czwartek sąd uznał, że Sławomir Nowak jest winny złożenia nieprawdziwych oświadczeń majątkowych. Nie nie ujawnił bowiem, że posiada zegarek wart więcej niż 10 tys. zł. Były minister transportu został skazany na karę 20 tysięcy grzywny. Choć wyrok sądu jest nieprawomocny, Nowak zrezygnował z mandatu poselskiego. - Oczywiście będę się odwoływał od wyroku i będę do końca bronił swojego dobrego imienia - zadeklarował jednocześnie.
Sławomir Nowak, wypowiedź z 27.11.2014 (Fakty TVN/x-news)
Wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej uważa, że "Nowak zachował się tak, jak należy". - Wiele osób boleje nad tym, co się dzieje. Bo Sławomir Nowak był zdolnym politykiem, ale za błędy trzeba płacić - powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz.
REKLAMA
Pytana o to, co zgubiło byłego ministra stwierdziła: "niechlujstwo". - Zgubiła go niefrasobliwość - dodała. Nie chciała odpowiedzieć na pytanie, czy wyro sądu oznacza koniec jego kariery politycznej. - Trudno mówić, co będzie za 20 lat. On jeszcze jest młody - oświadczyła.
Nowak należał do grona bliskich współpracowników byłego premiera Donalda Tuska. W ubiegłym roku tygodnik "Wprost" ujawnił, że ówczesny minister transportu nie ujawnił w swoim oświadczeniu majątkowym cennego zegarka. Nowak tłumaczył, że był on prezentem urodzinowym od rodziny.
Sprawą zainteresowała się prokuratura. Nowak zrezygnował wówczas z pracy w rządzie.
(asop)
REKLAMA
REKLAMA