Hanna Bakuła z podbitym okiem. Pikieta przeciwko przemocy przed Sejmem

Kongres Kobiet, by przekonać polityków do ratyfikowania tzw. konwencji antyprzemocowej, zorganizował przed Sejmem "Marsz pand". W proteście przeciwko przemocy wobec kobiet uczestnicy pikiety - m.in. aktorzy i celebryci - wymalowali sobie "podbite oczy".

2014-12-05, 15:31

Hanna Bakuła z podbitym okiem. Pikieta przeciwko przemocy przed Sejmem

Posłuchaj

Przed Sejmem odbył się "Marsz pand". Relacja Kamila Szwarbuły (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Uczestnicy "Marszu pand" [jak wyjaśnili organizatorzy, policjanci nazywają pandami ofiary przemocy domowej, stąd nazwa akcji] skandowali hasła: "Akcja ratyfikacja", "Chcemy mocy nie przemocy", "Nie możemy dłużej czekać". Piotr Pacewicz z "Gazety Wyborczej" trzymał transparent "Jak chłop babę bije, to mu wątroba gnije".
Na Wiejską przyszły m.in. aktorki Katarzyna Kwiatkowska i Renata Dancewicz, Kazimiera Szczuka, Krystyna Kofta, Hanna Bakuła. Był poseł Ryszard Kalisz (niezależny) i posłanki Anna Grodzka (niezależna) oraz Ewa Czeszejko-Sochacka (PO).
"Nie chcemy, by kobiety były nazywane pandami"
Pisarka Krystyna Kofta, inicjatorka akcji, powiedziała, że prawdziwe ofiary przemocy nie przyszły przed Sejm, bo się boją i dlatego trzeba mówić w ich imieniu, apelować do polityków, by przyjęli rozwiązania, które chronią kobiety przed przemocą.
- Nie chcemy, żeby kobiety były nazywane pandami, nie chcemy, żeby były bite, żeby musiały znosić upokorzenia i cierpienia. A zatem razem przeciwko przemocy - dodała prezeska Kongresu Kobiet Dorota Warakomska.
Anna Dryjańska z Feminoteki podkreśliła, że telefon antyprzemocowy w jej organizacji co dzień się urywa. - Koleżanki odbierają telefon, a w tym czasie dzwonią następne, kilka następnych osób próbuje się dodzwonić - oznajmiła.
- Sprzeciw wobec konwencji antyprzemocowej to zgoda na to, by nie było schronisk dla ofiar przemocy, żeby policjanci nadal nie wiedzieli, jak przyjmować zgłoszenia, a lekarze - jak zabezpieczać ślady gwałtu. Sprzeciwiamy się temu. Żądamy jak najszybszej ratyfikacji konwencji - zaznaczyła.
Przedstawicielki marszu złożyły marszałkowi Sejmu Radosławowi Sikorskiemu apel Kongresu Kobiet. "Apelujemy do polskiego Sejmu o natychmiastową ratyfikacje konwencji. Jest ona potrzebna krzywdzonym kobietom, dzieciom, wszystkim ofiarom i świadkom przemocy" - napisano w nim.
Magdalena Środa z Kongresu Kobiet poinformowała, że jest szansa, iż sprawa konwencji będzie omawiana w Sejmie w pierwszej połowie stycznia.
Pikieta została zorganizowana w ramach kampanii "16 dni przeciwko przemocy wobec kobiet". Międzynarodowa kampania trwa od 25 listopada (Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec Kobiet) do 10 grudnia (Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka).
***
Polska podpisała Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej w grudniu 2012 roku. W kwietniu Rada Ministrów podjęła uchwałę w sprawie przedłożenia jej do ratyfikacji i przyjęła projekt odpowiedniej ustawy. Pod koniec sierpnia w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie projektu ustawy ratyfikacyjnej.
Podczas drugiego czytania, które miało miejsce 25 września, zgłoszono poprawki, co spowodowało, że projekt został ponownie skierowany do komisji. Posiedzenie, na którym komisje miały je rozpatrzyć, było kilkakrotnie odwoływane. Na ostatnim, które odbyło się 21 października, posłowie uznali, że projekt wymaga jeszcze opinii konstytucjonalisty.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej