Tym żyła Polska w 2014 roku. Wielkie sportowe sukcesy i polityczne afery [foto]
Mijający rok zdecydowanie rozpieszczał polskich kibiców. Olimpiada zimowa w Soczi zakończyła się licznymi sukcesami, a siatkarze odnieśli spektakularne zwycięstwo w mundialu. Gorzej było, jeśli chodzi o sytuację polityczną. Afera goniła aferę, a wielu polityków skompromitowało się w oczach opinii publicznej.
2014-12-16, 14:08
Już w lutym serca Polaków rozgrzały ogromne sportowe emocje. Na igrzyskach olimpijskich w Soczi polscy sportowcy osiągali prawdziwe wyżyny. Z czterema złotymi medalami, jednym srebrnym i jednym brązowym usytuowaliśmy się na 11. miejscu klasyfikacji medalowej. Szczególną uwagę skupili Kamil Stoch, który dwa razy zdobył dla Polski złoto w skokach narciarskich, Zbigniew Bródka, który wywalczył złoto i srebro w łyżwiarstwie szybkim oraz Justyna Kowalczyk ze złotym medalem za bieg narciarski.
Już w marcu relacje w mediach zdominował protest opiekunów osób niepełnosprawnych. Rodzice wraz ze swoimi niepełnosprawnymi pociechami, na jakiś czas zamieszkali na sejmowych korytarzach. W rezultacie opiekunom dzieci przyznano podwyżkę świadczeń do tysiąca złotych i obiecano dojście - do 2016 roku - do poziomu płacy minimalnej, bez względu na dochód rodziny.
Kwiecień był kolejnym miesiącem ogromnych wzruszeń i emocji. Stało się coś, na co Polacy czekali od dziewięciu lat - papież Jan Paweł II został ogłoszony świętym. Kanonizacji papieża-Polaka oraz Jana XXIII dokonał Franciszek. W uroczystości brał też udział Benedykt XVI.
Kanonizacja Jana Pawła II i Jana XXIII. Serwis specjalny Polskiego Radia>>>
REKLAMA
W liturgii wzięło udział około 800 tysięcy wiernych. Proces kanonizacyjny Jana Pawła II był najkrótszy w historii Kościoła katolickiego. Trwał zaledwie dziewięć lat. W tym czasie biuro postulatora otrzymało kilkadziesiąt tysięcy sygnałów o różnego typu łaskach doznanych za wstawiennictwem Jana Pawła II.
W czerwcu polska scena polityczna przeżyła pierwsze poważne tąpnięcie. Wyszło na jaw, że rozmowy najważniejszych osób w państwie, a także posłów i biznesmenów, były nielegalnie nagrywane. Treść rozmów ujawnił tygodnik "Wprost". Wśród nich była m.in. rozmowa ówczesnego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką z lipca 2013 r.
AFERA TAŚMOWA W POLSKIM RZĄDZIE - czytaj więcej >>>
Szef MSW rozmawiał z Belką o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS. Belka w zamian za wsparcie stawiał warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz noweli ustawy o banku centralnym. W listopadzie Rostowskiego zdymisjonowano. W maju 2014 r. do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP. Inni politycy, którzy mieli problemy po opublikowaniu treści nagrań to m.in. Radosław Sikorski i Sławomir Nowak. W związku z ujawnieniem nielegalnych materiałów, do redakcji "Wprost" wkroczyli agenci ABW, którzy chcieli zarekwirować komputery. Redaktorzy nie wydali jednak sprzętu.
REKLAMA
Po miesiącach ostrych politycznych sporów, Polaków znów czekała wielka sportowa uczta. We wrześniu na ulicach dominowały biało-czerwone stroje, a większość z nas stała się ekspertami od siatkówki. Siatkarski mundial, który odbywał się w Polsce zapewnił mnóstwo niezapomnianych emocji. Z każdym meczem reprezentacji Polski atmosfera ożywiała się coraz bardziej, aż w końcu spełniły się marzenia Polaków - po 40 latach znów zostaliśmy mistrzami świata w siatkówce.
Polityczne emocje, jak co roku, rozpaliły się w listopadzie. Po raz kolejny nie udało się w spokoju i w zgodzie świętować Dnia Niepodległości. 11 listopada przez Warszawę najpierw przeszedł marsz prezydencki, a później na ulice wylegli uczestnicy organizowanego przez środowiska narodowe Marszu Niepodległości. Nie obyło się bez ostrych starć z policją i zniszczeń w mieście.
Już pięć dni później Polaków czekał wybór władz samorządowych. Choć same wybory trudno nazwać pasjonującymi, to już to, co wydarzyło się po nich można określić mianem kolejnej afery. Dzień po głosowaniu okazało się, że system liczenia głosów szwankuje. Na wyniki trzeba było czekać tydzień. Opozycja uznała wybory za sfałszowane, a sędziowie Państwowej Komisji Wyborczej podali się do dymisji. Podczas protestu, który miał miejsce w siedzibie PKW doszło do niespotykanej sytuacji. Zatrzymani zostali dziennikarze wypełniający swoje obowiązki służbowe. PiS w związku z tymi wydarzeniami zorganizował 13 grudnia "Marsz w Obronie Demokracji i Wolności Mediów".
Znów nie udało się więc w zgodzie obchodzić ważnej rocznicy. 33 lata po wprowadzeniu stanu wojennego politycy koalicji i opozycji zorganizowali osobne uroczystości.
REKLAMA
Być może ostatnią z politycznych afer w 2014 roku była sprawa poselskich wyjazdów służbowych. O tych wyjazdach stało się głośno po ujawnionej przez media sprawie podróży do Madrytu trzech posłów PiS. Media donosiły, że w wyjeździe posłom towarzyszyły żony, i że z ich udziałem doszło do incydentu na pokładzie samolotu, którym posłowie wracali z Madrytu. Informowały ponadto, że Mariusz Antoni Kamiński, Adam Hofman i Adam Rogacki wzięli kilkanaście tysięcy złotych zaliczki na służbową podróż do Madrytu. Posłowie PiS mieli zgłosić wyjazd samochodem, ale w rzeczywistości polecieć tanimi liniami lotniczymi. Posłowie zostali wyrzuceni z PiS. Po tej sprawie marszałek Sejmu zarządził audyt podroży poselskich. Wykazał on więcej nieprawidłowości. Poseł PiS Zbigniew Girzyński odszedł z PiS. Zawieszony został też Jan Kaźmierczak z PO. Niedługo później media dotarły do informacji o służbowych podróżach Radosława Sikorskiego, który bardzo często wykorzystywał zwrot kosztów za jazdę prywatnym autem. PiS domaga się usunięcia Sikorskiego ze stanowiska marszałka Sejmu.
bk
REKLAMA