Zbigniew Girzyński przyznaje się do błędu. Oddał Sejmowi 13 tys. złotych

Były poseł PiS Zbigniew Girzyński bije się w piersi i przeprasza za błędny w rozliczeniu wyjazdów służbowych.

2014-12-17, 13:44

Zbigniew Girzyński przyznaje się do błędu. Oddał Sejmowi 13 tys. złotych

Posłuchaj

Były poseł PiS Zbigniew Girzyński zwrócił do Kancelarii Sejmu ponad 13 tysięcy 400 złotych (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Przepraszam. Ja w tej sprawie popełniłem błąd, ponieważ te przepisy interpretowałem w taki sposób, w jaki wydawał mi się właściwy, ale nie sprawdziłem tego dokładnie. Błąd popełnili też ci, którzy te przepisy w taki sposób interpretowali i nie robili nic w tym czasie, by te wątpliwości rozwiać - oświadczył podczas konferencji prasowej.

(źródło: TVN24/x-news)

Zbigniew Girzyński mówił, że zwrócił już całość pobranych z Kancelarii Sejmu środków na sześć podróży zagranicznych na łączną kwotę 13 tys. 467 zł. Jak tłumaczył, rozliczał te delegacje jako wyjazd samochodowy, a leciał samolotem.
Poseł deklarując podróż samochodem otrzymuje z Kancelarii Sejmu ekwiwalent ceny biletu lotniczego. Girzyński mówił, że traktował otrzymane środki jako ryczałt na podróż odbywaną we własnym zakresie - jak dodał - "najczęściej samochodem, ale nie zawsze".
W sumie Girzyński przyznał, że odbył 20 delegacji zagranicznych, za które pobrał taki ekwiwalent. Według niego "przepraszam" to jest słowo, które przechodzi przez gardło niezwykle trudno. - Nie było polityka, z którym rozmawiałem pytając się także o radę, który doradzał mi, by go użyć, a wszyscy odradzali. Ale ja mimo tego chciałem tego słowa użyć, bo uważam, że jestem je wszystkim winien - mówił poseł.
W jego ocenie przepisy dotyczące rozliczania podróży poselskich "były mocno niejasne, niejednoznaczne". - I sam fakt, że Kancelaria postanowiła je w tym zakresie zmienić, doprecyzować, wprowadzić rozwiązania, które będą miały charakter jednoznaczny i nie będą budziły wątpliwości, jest poniekąd potwierdzeniem tego, że nie było mojej złej wiary w tym, by w taki a nie inny sposób postępować - zaznaczył polityk.
Girzyński zrezygnował z członkostwa w partii i klubie PiS na początku grudnia. Poseł pytany w środę, czy chce wrócić do PiS, odpowiedział, że "od strony formalnej z Kancelarią Sejmu sprawa jest wyjaśniona, a jeśli chodzi o kwestie polityczne, sprawę środowisko będzie jakoś tam rozpatrywało". - Nie będę w tej materii czynił żadnych nacisków, każdą decyzję uszanuję - dodał.

REKLAMA

IAR/PAP/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej

Najnowsze