Katastrofa statku Cemfjord. "Marynarze mogą przeżyć, ale szanse maleją"

- Polscy marynarze ciągle mogą przeżyć, ale ich szanse maleją - mówi Polskiemu Radiu rzecznik Royal National Lifboat Institution, organizacji charytatywnej odgrywającej kluczową rolę w poszukiwaniu siedmiu polskich marynarzy, których statek zatonął u północnych wybrzeży Szkocji.

2015-01-04, 18:00

Katastrofa statku Cemfjord. "Marynarze mogą przeżyć, ale szanse maleją"

Posłuchaj

Są szanse na znalezienie ich żywych - relacja Adama Dąbrowskiego z Londynu (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- W tak zimnych wodach nie da się wytrzymać zbyt długo. Ale mamy nadzieję, że załoga uchwyciła się tratwy ratunkowej lub czegoś podobnego. To zwiększa szanse przeżycia - mówi John Tyler.
Pytany, czy gdyby to się nie udało, marynarze mogli przetrwać noc, rozmówca Polskiego Radia odpowiada: ciągle jest szansa, choć zmniejsza się wraz z upływem czasu.
John Tyler podkresla, że akcję ratunkową utrudnia fala posztormowa. W dodatku w tych okolicach zmierzch zapada bardzo szybko.
- To trudne wody. Spotykają się tu bardzo szybkie prądy, które osiągają 10-12 węzłów. W dodatku mieliśmy potężne wichury. Jedna z nich zepchnęła z pasa samolot w Stornoway, niedaleko stąd. Warunki nie były dobre - tłumaczy John Tyler.
Rzecznik Royal National Lifboat Institution dodaje, że ciągle nie udało się nawiązać kontaktu z członkami załogi.

RNLI/x-news
Na cementowcu Cemfjord, płynącym z duńskiego Aalborg do Runcorn na północny Anglii, znajdowało się osiem osób: siedmiu Polaków i jeden obywatel Filipin.

Katastrofa statku Cemfjord. Łodzie ratunkowe wezwane do bazy >>>

REKLAMA

Szkockie ratownictwo morskie odwołało do baz pięć swoich łodzi poszukujących rozbitków. Sam statek nadal dryfuje zanurzony w wodach cieśniny między północnym cyplem Szkocji a archipelagiem Orkadów, ale nie natrafiono na ślad załogi.

IAR, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej