Katastrofa statku Cemfjord z polskimi marynarzami. Nowe informacje

Udało się zlokalizować położenie wraku statku Cemfjord, który zatonął u wybrzeży Szkocji. Według wcześniejszych doniesień, armator - hamburska firma Brise - nosi się z zamiarem podniesienia statku.

2015-01-05, 21:54

Katastrofa statku Cemfjord z polskimi marynarzami. Nowe informacje

Posłuchaj

Katastrofa statku Cemfjord. Armator zabrał głos - korespondencja Adama Dąbrowskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wrak Cemfjordu spoczywa po wschodniej stronie cieśniny Pentland Firth, oddzielającej północny cypel Szkocji od archipelagu Orkadów. Statek spoczął na dnie do góry dnem.

Cementowiec, który zatonął u wybrzeży Szkocji, przeszedł badania techniczne w zeszłym miesiącu - powiedział przedstawiciel armatora Tony Redding. Na pokładzie statku Cemfjord było siedmiu Polaków i Filipińczyk, których uważa się za zaginionych. Tony Redding w rozmowie z Polskim Radiem podkreślił, że armator pozostaje w kontakcie z ich rodzinami, ale poinformował też, że w poniedziałek akcja na Morzu Północnym zmieniła charakter z ratunkowej na wydobywczą.

O zatonięciu statku poinformowała w sobotę po południu załoga przepływającego tamtędy promu. Ratownicy pracowali w sobotę i w niedzielę, choć musieli przerwać akcję na noc. Źródłem nadziei był ponton, odnaleziony w niedzielę u wybrzeży Orkadów. W poniedziałek rano ratownicy ustalili jednak, że nie był on częścią wyposażenia ratunkowego cementowca.

Tajemniczy wypadek

Tony Reding, brytyjski rzecznik armatora, powiedział Polskiemu Radiu, że statek nie nadał sygnału SOS. W momencie wypadku statek pod cypryjską banderą był w drodze z ładunkiem cementu z Aalborg w Danii do portu Runcorn w Cheshire.

REKLAMA

- Cement w trakcie przewożenia zachowuje się nieco podobnie jak płyn, zmieniając środek ciężkości. Na Morzu Północnym od kilku dni utrzymuje się sztormowa pogoda, znienacka pojawiają się bardzo wysokie fale. Morze Północne jest nieprzyjemne, zdradliwe i przede wszystkim bardzo zimne. Ładunek mógł się przemieścić przy sztormowej pogodzie, ale jest za wcześnie, by przesądzać, co było przyczyną zatonięcia - wyjaśniła konsul generalna w Edynburgu Anna Dzięciołowska.

Źródło: RNLI/x-news

Ze względu na to, że statek przed zatonięciem nie wysłał żadnego sygnału SOS, można przypuszczać, iż "zatonięcie nastąpiło bardzo szybko, a załoga została zupełnie zaskoczona" - zauważyła.

REKLAMA

Śledztwo w sprawie zatonięcia Cemfjordu wszczął Szkocki Wydział Badania Wypadków Morskich. Straż przybrzeżna będzie teraz nadawać komunikaty do przepływających jednostek z prośbą o informowanie o ewentualnym zauważeniu na wodzie elementów statku lub jego wyposażenia.

IAR/aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej