Ewa Kopacz uspokaja górników. Strony wracają do rozmów
Ewa Kopacz zapewniła, że jeszcze w niedzielę, po powrocie z Paryża, spotka się z zespołem ds. naprawy sytuacji w polskim górnictwie. Około 1000 osób nadal protestuje w czterech kopalniach Kompanii Węglowej, które rząd chce zlikwidować w ramach programu restrukturyzacji spółki. Zapowiadane są kolejne pikiety.
2015-01-11, 10:20
Premier zapewniła, że stojący na czele rozmawiającej z górnikami delegacji wiceminister Wojciech Kowalczyk ma wszelkie pełnomocnictwa do prowadzenia rozmów i zaciągania zobowiązań. - Jeśli jest to konieczne, potwierdzam to publicznie - powiedziała premier Kopacz.
To właśnie zarzut braku decyzyjności był argumentem związkówców, którzy w sobotę przerwali negocjacje ze stroną rządową. Na Śląsk przyjechali: pełnomocnik rządu do spraw restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego Wojciech Kowalczyk, wiceminister skarbu Rafał Baniak, wiceminister pracy Jacek Męcina oraz podsekretarz stanu w kancelarii premiera Jakub Jaworowski.
Związkowcy oczekiwali natomiast, by na Śląsk przyjechała premier Ewa Kopacz i by to z nią podpisane zostało porozumienie. Zdaniem szefa śląsko-dąbrowskiej Solidarności, w innym przypadku nie ma gwarancji, że rząd nie przyjmie rozwiązań zakładających likwidację kopalń.
Ostatecznie górnicy przystali na wznowienie rozmów. Strony usiądą do stołu o godz. 14.00.
REKLAMA
Na obecność premier protestujący na razie nie mogą liczyć. Podczas briefingu prasowego przed wylotem do Paryża, Ewa Kopacz poinformowała za to, że jeszcze w niedzielę, spotka się z zespołem ds. naprawy sytuacji w polskim górnictwie. - Odbiorę od nich raport o przebiegu rozmów - tych, które toczyły się wczoraj i tych, które - mam nadzieję - będą toczyć się dzisiaj - powiedziała.
Protesty trwają
W związku z ogłoszeniem planów rządu, około 1000 osób protestuje w kopalniach. Na dziś zapowiadane są także kolejne pikiety.
Najwięcej górników protestuje w kopalni Brzeszcze, tam po nocnej zmianie nie wyjechało na powierzchnię ponad 360 osób, ponad 220 osób zostało na dole w kopalni Sośnica Makoszowy. Prawie 150 osób protestuje pod ziemią w kopalni Bobrek Centrum w Bytomiu i 65 osób w rudzkiej kopalni Pokój. Oprócz tego w tych zakładach protestuje ponad 160
pracowników powierzchni.
Pikiety mają się odbyć m.in. w Bytomiu i Gliwicach. Oprócz tego, przed rudzką kopalnią Pokój w samo południe ma się odbyć msza święta dla górników i ich rodzin. Na poniedziałek w całym regionie śląsko-dąbrowskim zaplanowano akcję protestacyjno-strajkową.
REKLAMA
W wyniku planu restrukturyzacji Kompanii Węglowej, który premier Ewa Kopacz przedstawiła 7 stycznia, pracę ma stracić kilka tysięcy osób. Wytypowane do zamknięcia kopalnie przyniosły w ubiegłym roku łączną stratę w wysokości 821 mln zł. Rząd twierdzi, że bez restrukturyzacji, już w lutym może zabraknąć pieniędzy na wynagrodzenia dla pracowników zakładów należących do Kompanii.
IAR,fc
REKLAMA
REKLAMA