"Górnikom puściły nerwy". Protest we wszystkich kopalniach na Śląsku

2015-01-13, 13:14

"Górnikom puściły nerwy". Protest we wszystkich kopalniach na Śląsku
Przewodniczący śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz . Foto: PAP/Andrzej Grygiel

Wszystkie kopalnie na Śląsku przyłączą się do protestu przeciwko zamykaniu zakładów. Taką decyzję podjął sztab protestacyjny górniczych związków zawodowych.

Posłuchaj

Protest górników we wszystkich kopalniach na Śląsku. Szef Śląsko-Dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Na razie nie podjęto decyzji o wstrzymaniu wydobycia w kopalniach Kompanii Węglowej. Sztab nie będzie też na razie organizował protestu w Warszawie. Związkowcy postanowili, że w kopalniach, które nie są przeznaczone do likwidacji, liczba górników strajkujących pod ziemią zostanie ograniczona do 50. Szef Śląsko-Dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz powiedział, że górnicy nie walczą "o przywileje, ale o 30 tysięcy miejsc pracy".

W nocy bez porozumienia zakończyły się rozmowy związkowców z premier Ewą Kopacz.

- Po zerwanych rozmowach zjechałem na dół do górników. Puściły im nerwy, gdy poinformowałem ich o braku dobrej woli ze strony rządu, o braku chęci porozumienia, gdy opowiadałem o butnej postawie pani Kopacz i przedstawicieli rządu. Podobnie załoga zareagowała podczas masówki. Padały propozycje eskalacji protestu i rozpoczęcia głodówki - relacjonował później szef górniczej Solidarności Jarosław Grzesik.
Według związkowców obecnie pod ziemią protestuje kilka tysięcy górników z 12 zakładów. Strajk odbywa się w kopalni: Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Pokój, Brzeszcze, Chwałowice, Jankowice, Marcel, Rydułtowy-Anna. Oprócz górników protestują także ich rodziny i mieszkańcy miejscowości, w których znajdują się kopalnie, jakie mają być zlikwidowane.

(źródło: TVP/x-news)

Rządowy plan naprawczy dla Kompanii Węglowej zakłada sprzedaż nowej, zawiązanej przez Węglokoks spółce celowej 9 z 14 kopalń Kompanii. Z pozostałych jedną ma kupić Węglokoks (Piekary), a kolejne cztery mają być przekazane Spółce Restrukturyzacji Kopalń (SRK). Chodzi o Bobrek-Centrum, Sośnicę-Makoszowy, Pokój, i Brzeszcze.

Rozszerza się protest górników. Fiasko rozmów z premier Ewą Kopacz>>>
Według związkowców oznacza to likwidację tych zakładów. Innego zdania jest premier Ewa Kopacz, która po nocnych rozmowach zapewniła, że rząd nie chce likwidować kopalń, lecz je restrukturyzować.
Premier przekonywała, że choć dotychczas SRK kojarzyła się z wygaszeniem i likwidacją kopalń, teraz ma być "główną siłą w restrukturyzacji". - Restrukturyzacja to również ograniczenia, w tym ograniczenia w zatrudnieniu, ale te, które są konieczne i taką propozycję złożyliśmy, aby tę taką najmniej wdzięczną rolę właśnie SRK, co znalazło odzwierciedlenie w zmianie statutu , no ale ta propozycja też się nie spotkała z uznaniem - powiedziała.
Po przerwaniu rozmów obie strony zadeklarowały chęć dalszych negocjacji. Nie wiadomo jeszcze, kiedy mogłoby do nich dojść.

IAR/PAP/asop

Polecane

Wróć do strony głównej