Brytyjski rząd rozzłościł muzułmańskich duchownych. Protest imamów
Brytyjska Rada Muzułmańska jest oburzona listem, jaki brytyjski rząd rozesłał do wszystkich meczetów i imamów działających na wyspach.
2015-01-19, 15:20
Posłuchaj
List chwali wkład muzułmanów w życie kraju i wyraża zrozumienie dla ich frustracji w obliczu prób zawłaszczenia religii przez ekstremistów. Zawiera też apel o współpracę w walce z radykalizacją młodzieży przez ideologię dżihadu.
To oburzyło imamów, którzy odebrali apel jako próbę zrzucenia na nich współodpowiedzialności za propagandę dżihadu. Przekonują oni, że taką odezwę należało skierować do duchownych wszystkich religii, a nie tylko muzułmanów.
- Wszyscy musimy pomóc w uporaniu się z problemem radykalizacji. A jeśli ktoś ma problem czytając ten list, to - moim zdaniem - ma w ogóle problem - odpowiedział imamom premier David Cameron. Szef rządu może w tej sprawie liczyć na poparcie opozycyjnej Partii Pracy. - Powinniśmy zachęcać muzułmańskich teologów, aby dogłębnie zbadali miejsce wierzącego muzułmanina w nowoczesnej demokracji XXI wieku, w której muzułmanie są mniejszością, tak jak w Wielkiej Brytanii - powiedziała rzeczniczka tej formacji Hazel Blears.
Muzułmanie wskazują, że radykalizacja dotyczy nie tylko ich religii i przypominają serię podpaleń meczetów wokół Birmingham, a także zamordowanie 82-letniego muzułmanina wracającego do domu z meczetu. Podpaleń dokonali jednak dwaj studenci z Europy Wschodniej, a mordercą okazał się ukraiński praktykant w firmie elektronicznej.
REKLAMA
IAR/fc
REKLAMA