Mocne słowa Franciszka o rodzicielstwie. "Niech papież wskaże, które z moich dzieci jest nieoptymalne"
Odpowiedzialne rodzicielstwo to posiadanie rozsądnej liczby potomstwa. Mówił o tym papież podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu, którym powrócił do Rzymu z Filipin. Słowa Franciszka wywołały lawinę komentarzy.
2015-01-20, 23:59
Posłuchaj
- Chrześcijanin nie musi "robić dzieci seryjnie” - stwierdził papież. Wyraził się nawet dosadniej, podkreślając, że "aby być dobrymi katolikami, nie musimy być, jak króliki”. Franciszek podał przykład kobiety, która po raz ósmy zaszła w ciążę, chociaż wszystkie jej dzieci przyszły na świat dzięki cesarskiemu cięciu. Przyznał, że zrugał ją za to, mówiąc, że wystawia na próbę cierpliwość Pana Boga, ponieważ za ósmym razem może przepłacić to życiem. Jego zdaniem to przykład skrajnej nieodpowiedzialności. Odpowiedzialne rodzicielstwo, dodał, to rozsądna liczba dzieci.
Franciszek zauważył jednocześnie, że dla ludzi najbiedniejszych dziecko jest skarbem. Może nie wszyscy są ostrożni, zauważył, i nie można tu mówić o odpowiedzialnym rodzicielstwie, ale z podziwem patrzy na wielkoduszność matek i ojców, dla których dziecko jest skarbem.
Słowa Franciszka na temat dzietności wśród katolików skomentował w mocnych słowach m.in. prawicowy publicysta Tomasz Terlikowski, który - jak sam o sobie pisze - jest ojcem pięciorga dzieci i mężem jednej żony. - Jestem królikiem, a dobry katolik nie musi nim być. Skoro optimum jest 3. dzieci, to niech papież wskaże, które z moich jest nieoptymalne. (…) I jeszcze jedno. Jestem dumny, że jestem jak królik. I jest mi przykro, że papież mówi coś takiego do ludzi, którzy idą pod prąd światu - napisał na Twitterze redaktor naczelny Telewizji Republika.
IAR/Twitter/aj
REKLAMA
REKLAMA