Mocne słowa Zbigniewa Bujaka. "Polska bliska zdrady Ukrainy"
- Jak sąsiad prowadzi wojnę z naszym wspólnym, śmiertelnym wrogiem to trzeba mu pomóc. W tym wypadku nie tylko moralnie, bo przecież tam realnie oni do siebie strzelają - tak o konflikcie na wschodzie Ukrainy mówił w RMF FM Zbigniew Bujak, były działacz antykomunistycznej opozycji w Polsce i współzałożyciel Komitetu Solidarności z Ukrainą.
2015-01-21, 12:42
Zdaniem Bujaka, Polska powinna zaangażować się w konflikt rosyjsko-ukraiński. - Jestem zwolennikiem bardzo dalekiego zaangażowania. Jeżeli sformułowaliśmy brygadę ukraińsko-polsko-litewską to pytam: dlaczego nie jest ona teraz tam na wschodzie - dodał.
Na pytanie, czy wyobraża sobie polskich żołnierzy walczących w okolicach donieckiego lotniska, powiedział: - Byłoby fantastycznie. Pokazalibyśmy, że budujemy w tej części Europy głęboki, trwały, strategiczny sojusz, który będzie gwarantem bezpieczeństwa nie tylko naszego, ale i Europy.
Bujak dodał, że Rosjanie od wieków w ten sam sposób prowadzą swoje wojny. - Tam, gdzie czują silny opór, tam potrafią się nawet wycofać - powiedział.
Zaapelował, by nie zostawiać Ukraińców samych. - Jeżeli mówię, że ocieramy się o zdradę, to dlatego, że my na tym najbardziej elementarnym podstawowym poziomie nie udzielamy dzisiaj potrzebnego wsparcia - podkreślił.
REKLAMA
Według niego, listę niezbędnego sprzętu wojskowego Ukraina już dawno przekazała NATO, więc Polska doskonale wie w jaki sposób mogłaby jej pomóc. - Jak jestem w okopach Mariupola i oni i mówią, proszą: "macie, dajcie nam", to wtedy jest mi wstyd - powiedział.
KRYZYS NA UKRAINIE - serwis specjalny >>>
asop
REKLAMA