Zarzut obrazy uczuć religijnych muzułmanów. Sprawcy się tłumaczą
Trzej mężczyźni, członkowie Polskiej Ligi Obrony, podejrzani o oklejenie poznańskiego antyislamskimi hasłami postanowili się bronić.
2015-02-01, 19:31
Posłuchaj
W wydanym oświadczeniu napisali, że ich działanie nie miało na celu urażenia czyichkolwiek uczuć religijnych czy nawoływania do nienawiści. Jak mówią, walczą tylko z radykalnym islamem, a ich akcja miała na celu pokazanie, że ten problem dotyczy także Polski, a nie tylko krajów Zachodu Europy. Mężczyźni przykleili kilkanaście nalepek o rozmiarze ok. 8 na 8 cm z hasłem "Polska wolna od islamu!" na budynku Muzułmańskiego Centrum Kulturalno-Oświatowego. Zdjęciami z akcji pochwalili się w internecie na portalu społecznościowym.
Podejrzani twierdzą, że oświadczenie chcieli wygłosić w obecności lidera muzułmańskiej gminy w Poznaniu. Youssef Chadid odpowiada, że nie dostał żadnego zaproszenia na spotkanie. Jego zdaniem, mężczyźni przyjęli taką linię obrony, żeby uniknąć wymiaru sprawiedliwości. Według Chadida, organizacja, do której należą podejrzani, atakuje muzułmanów w Polsce i to nie pierwsza przeprowadzona przez nich akcja.
"Islam uważa że nasza cywilizacja jest bezbożna, antymuzułmańska i niemoralna. Nie zgadzamy się z tym i będziemy walczyć przeciw kolonizacji naszego kraju przez muzułmanów, w imię naszej wolności i wartości, ku czci naszych przodków oraz dla zapewnienia przetrwania naszym przyszłym pokoleniom - można przeczytać w zakładce "o nas" na stronie organizacji.
Mężczyźni usłyszeli zarzut obrazy uczuć religijnych i nawoływania do nienawiści na tle religijnym. Podejrzanym grozi do dwóch lat więzienia. Po przesłuchaniu wyszli na wolność. Członkowie organizacji nie zgadzają się z zarzutami. Przekonują, że nie obkleili budynku sakralnego, a podobne hasła wznosili już wcześniej, także w obecności policjantów.
REKLAMA
IAR/fc
REKLAMA