Broń dla Ukrainy? Zdecydują o tym poszczególne państwa NATO

- Niemcy i Francja powiedziały, że sprzeciwiają się dostarczaniu pomocy defensywnej. Ale my nie chcemy dyktować poszczególnym krajom, co mają robić. NATO jako całość podjęło decyzję na ostatnim szczycie w Walii, że wszyscy zapewnią pomoc Ukrainie w obszarze bezpieczeństwa. Każdy kraj ma swój sposób, jak to robi - oświadczył doradca prezydenta USA Ben Rhodes.

2015-02-10, 11:32

Broń dla Ukrainy? Zdecydują o tym poszczególne państwa NATO

Posłuchaj

Podziały w Unii Europejskiej w sprawie dozbrojenia Ukrainy, a w Stanach Zjednoczonych żywa debata o ewentualnej pomocy wojskowej. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Po spotkaniu w Waszyngtonie z Angelą Merkel Barack Obama nie wykluczył dostaw broni na Ukrainę. - Jeśli dyplomacja poniesie porażkę, to rozważymy wszystkie opcje, by zmienić kalkulacje prezydenta Rosji Władimira Putina, łącznie z dostawami broni defensywnej - powiedział. Jak zastrzegł, przed podjęciem decyzji w tej sprawie trzeba rozważyć, "czy jest bardziej prawdopodobne, że ta pomoc będzie skuteczna, czy też nie".

Barack Obama: rosyjska agresja wzmocniła jedność między USA a Niemcami>>>

W amerykańskim Kongresie coraz powszechniejsze jest przekonanie, że same deklaracje pomocy dla Kijowa to za mało. Kongresmeni przygotują ustawę, która zobowiąże Stany Zjednoczone do dostarczania broni Ukrainie, jeśli prezydent Barack Obama sam nie zdecyduje się na taki krok. Republikański senator John McCain jest przekonany, że Władimir Putin dąży do zdominowania państw w regionie i nawet nie myśli o zawarciu jakiegokolwiek porozumienia.

Według doradcy prezydenta Obamy, USA podejmą decyzję, czy dostarczyć Ukrainie broń defensywną w oparciu o "sytuację w terenie, stan procesu dyplomatycznego", a także o ocenę, "na ile taka pomoc byłaby skuteczna".

REKLAMA

(źródło: CNN Newsource/x-news)

Ben Rhodes powiedział, że zdaniem USA Rosja wysłała na terytorium Ukrainy, by wspierać rebeliantów, jeszcze więcej czołgów i ciężkiej artylerii. Zaznaczył jednak, że zdaniem USA "nie ma wojskowego rozwiązania" konfliktu na Ukrainie, gdyż nawet wspierając wojskowo Ukrainę, nie uda się wyrównać przewagi rosyjskiej armii nad ukraińską. - Ale nieustannie zastanawiamy się, jaki sprzęt możemy dostarczyć, by pomóc ukraińskim siłom w tej trudnej sytuacji - dodał.

Tomasz Siemoniak: Rosja nie daje szansy, by myśleć o niej dobrze>>>

Rhodes nawiązał też do słów Obamy, że USA będą wzmacniać obecność wojskową w krajach NATO w Europie Środkowo-Wschodniej. - Już zwiększyliśmy zaangażowanie na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa wschodnich krajów Sojuszu, ale na tym się nie skończy - powiedział. Dodał, że USA i NATO będą sprawdzać, co można jeszcze zrobić, by upewnić, zwłaszcza tych sojuszników, którzy mają granicę z Rosją, a więc kraje bałtyckie i Polskę.
- Nie mogą to być jednak tylko działania Stanów Zjednoczonych, ale całego NATO - zastrzegł Rhodes. Zaapelował do europejskich członków NATO o zwiększenie wydatków na obronę do 2 proc. PKB. Jak dodał, wzmocnienie bezpieczeństwa krajów członkowskich NATO w Europie Środkowo-Wschodniej może się odbywać albo poprzez zwiększenie ćwiczeń albo obecności w terenie żołnierzy z NATO. Zapewnił, że zgodnie z art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego, atak na kraj członkowski "wywołałby natychmiastową reakcję wojskową USA i NATO".

REKLAMA

KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>

Spośród państw Unii Europejskiej zdecydowanie za pomocą militarną Ukrainie opowiada się Litwa. Podczas poniedziałkowego spotkania szefów MSZ państw członkowskich o takim rozwiązaniu mówił szef litewskiej dyplomacji. - Powinniśmy pomóc Ukrainie. Nie chodzi o wysyłanie wojsk, ale broni defensywnej. To byłoby logiczne posunięcie - powiedział Linas Linkevicius. Część ministrów wypowiadała się ostrożnie, tak jak szef polskiej dyplomacji. - Tematu dzisiaj nie ma - oświadczył Grzegorz Schetyna. W nieoficjalnych rozmowach można jednak usłyszeć, że wsparcie wojskowe miałoby sens, jeśli zdecydowałaby się na nie grupa krajów i wtedy Polska mogłaby się przyłączyć. A gdyby zaangażowały się Stany Zjednoczone, to współpracowałaby z nimi Wielka Brytania.
Zdecydowanie przeciwne dozbrajaniu Ukraińców są Niemcy, a także między innymi Belgia, Luksemburg i Włochy, które uważają, że doprowadziłoby to do eskalacji konfliktu na Ukrainie.

IAR/PAP/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej