Trwa głodówka i strajk okupacyjny górników. Blokady dróg na Śląsku

Kolejni górnicy podejmują protest. Katowicki Holding Węglowy to następna, po Kompanii Węglowej i Jastrzębskiej Spółce Węglowej, firma z problemami finansowymi i perspektywą restrukturyzacji, której formę kwestionują górnicy.

2015-02-11, 12:21

Trwa głodówka i strajk okupacyjny górników. Blokady dróg na Śląsku

Posłuchaj

Akcje protestacyjne na Śląsku - relacja Kamila Szwarbuły (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Spornym punktem w negocjacjach jest plan wygaszenie wydobycia w części katowickiej kopalni "Murcki - Staszic" - "Bożych Darach". Górnicy mają w południe wyjść na ulicę przed ten zakład.
"Boże Dary" miałyby trafić do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Władze spółki twierdzą, że trzeba wygasić wydobycie, bo jest tam słabej jakości węgiel z niskich pokładów metanowych.
Wszyscy pracownicy mieliby przejść do innych zakładów. W sumie na przełomie 2015 i 2016 roku spółkę miałoby opuścić tysiące osób, a do roku 2020 - cztery tysiące, głównie na zasadzie dobrowolnych odejść.
W tym roku wydobycie w Katowickim Holdingu Węglowym ma być utrzymane na poziomie 11 milionów ton. W zeszłym roku spółka miała około 250 milionów złotych strat. Jej władze twierdzą, że bez zmian może już w kwietniu stracić płynność finansową.

PROTEST GÓRNIKÓW - czytaj więcej >>>

Plan restrukturyzacji wciąż jest konsultowany ze stroną społeczną.

Trwa głodówka

Górnicy z JSW nie zamierzają odpuścić. W kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej trzeci dzień głodują górnicy.
W kopalni "Zofiówka" głodówkę prowadzi 11 górników. Zapowiadają, że będą protestować do skutku, gdyż nie mają nic do stracenia.
W pozostałych kopalniach JSW głoduje jeszcze sześciu pracowników, w tym kobieta. Związkowcy mówią, że jest lista kolejnych chętnych do udziału w proteście głodowym - może to być nawet 20 osób.

REKLAMA

Blokady dróg na Śląsku

Tymczasem śląscy związkowcy zapowiadają akcje solidarności z górnikami z Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Szef śląsko-dąbrowskiej solidarności Dominik Kolorz zaznacza, że akcja jest konieczna, choć może być uciążliwa dla mieszkańców Śląska. - Za to z góry przepraszamy - podkreślił - ale nie mamy innego wyjścia. Nie możemy górników z Jastrzębia zostawić samych.
Jak powiedział, na razie będą to "spektakularne" akcje solidarnościowe. - Obyśmy nie musieli robić na Śląsku czegoś więcej - dodał.

Związkowcy wyszli w środę na ulice. Rozpoczęły się blokady dwóch dróg krajowych w woj. śląskim. Akcje są prowadzone na drodze krajowej nr 1 przed Koziegłowami - miejscowość Rzeniszów oraz na drodze krajowej numer 11 pomiędzy Kokotkiem, a Pustą Kuźnicą.

W kopalniach JSW trwa okupacja. - Górnicy nie wydobywają węgla, a wielu z nich nie opuszcza kopalni - wyjaśnia Krzysztof Łabądź z Sierpnia 80. Część załogi zjeżdża na dół z początkiem każdej zmiany, by zapewnić bezpieczeństwo zakładu. Po powrocie na powierzchnię górnicy pozostają na terenie przedsiębiorstwa. Zostają ci, którzy chcą i mają taką możliwość. Związkowcy zapowiadają protest aż do skutku.

REKLAMA

TVP/x-news

Związkowcy domagają się przede wszystkim odwołania prezesa spółki Jarosława Zagórowskiego.

IAR, PAP, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej