W walkach pod Debalcewem zginęło 19 żołnierzy ukraińskich
Separatyści próbują przejąć kontrolę nad miastem Debalcewo ponieważ przez nie prowadzi najkrótsza droga łącząca dwie samozwańcze republiki ludowe doniecką i ługańską.
2015-02-11, 10:53
Posłuchaj
Jak poinformował w środę rzecznik ukraińskiego sztabu generalnego Władysław Sełezniow, w rejonie kurhanu Ostra Mogiła w okolicach miasta Debalcewe w obwodzie donieckim zginęło 19 ukraińskich żołnierzy, a 78 zostało rannych. Według jego relacji, zabici to ofiary ostrzałów i starć z siłami przeciwnika.
Przedstawiciel dowództwa operacji prowadzonej przez siły ukraińskie przeciwko separatystom Anatolij Stelmach przekazał, że w ciągu ostatniej doby rebelianci ostrzeliwali oddziały ukraińskie 27 razy. Najbardziej intensywny ogień prowadzony był w obwodzie ługańskim, gdzie separatyści użyli artylerii i wyrzutni rakietowych. Ostrzeliwano także miejscowości Pawłopil i Nowosiłowka w okolicach Mariupola w obwodzie donieckim.
KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>
- W odpowiedzi nasza artyleria dokonała szeregu precyzyjnych uderzeń, w których wyniku przeciwnik poniósł istotne straty. Tylko w ciągu ostatniej doby zlikwidowano 87 bojowników i 42 pojazdy wojskowe, wśród których było 12 czołgów, 14 wyrzutni rakietowych i 16 opancerzonych wozów bojowych - wyliczył Stelmach.
Szansa na porozumienie?
Walki na wschodzie Ukrainy trwają, mimo przygotowań do spotkania w Mińsku przywódców Niemiec, Francji, Ukrainy i Rosji. Kanclerz Angela Merkel oraz prezydenci Francois Hollande, Petro Poroszenko i Władimir Putin mają podjąć kolejną próbę uregulowania trwającego od kwietnia 2014 roku konfliktu zbrojnego na Ukrainie i doprowadzić do podpisania planu pokojowego.
- Stawiamy wciąż na dyplomatyczne rozwiązanie, mimo wielu niepowodzeń i wkrótce zobaczymy, czy wszystkie strony są gotowe, by osiągnąć porozumienie - oznajmiła Merkel. Hollande przyznał, że wynik negocjacji jest niepewny, ale wyraził przekonanie, iż uczestnicy rozmów zrobią wszystko, by znaleźć trwałe rozwiązanie konfliktu ukraińskiego. - Środowe spotkanie w Mińsku jest jedną z ostatnich szans na ogłoszenie bezwarunkowego wstrzymania ognia i wycofania ciężkiej artylerii z linii walk - ocenił Poroszenko.
We wtorek w Mińsku odbyły się dwugodzinne obrady międzynarodowej grupy kontaktowej do spraw kryzysu na Ukrainie. W rozmowach uczestniczyli: wysłanniczka OBWE Heidi Tagliavini, były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma i ambasador Rosji w Kijowie Michaił Zurabow, jak również przedstawiciele samozwańczych republik ludowych donieckiej i ługańskiej, Denys Puszylin i Władysław Dejnego Nie wydano oświadczenia dla prasy.
Agencja TASS podała, że grupa kontaktowa uzgodniła zawieszenie broni na wschodzie Ukrainy. "Podczas rozmów ustalono schemat wycofania broni ciężkiej. Strony uzgodniły również reżim zawieszenia broni i kontroli jego przestrzegania. Rozmawiano o wyborach do władz lokalnych oraz o państwowym ustroju Donbasu i zasadach kierowania nim" - przekazało anonimowe źródło agencji. Przedstawiciel samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej oświadczył jednak potem, że jest za wcześnie, by mówić o zawieszeniu broni.
IAR, PAP, kk
REKLAMA