Rolnicy odblokowali trasę z Warszawy do Lublina. "Wrócimy w przyszłym tygodniu"

Rolnicy odjechali z podwarszawskiej miejscowości Zakręt, gdzie przez ostatnie kilkanaście godzin blokowali drogę krajową numer 2. Ostatnie kolumny traktorów wyruszyły w stronę Siedlec i Terespola.

2015-02-13, 07:32

Rolnicy odblokowali trasę z Warszawy do Lublina. "Wrócimy w przyszłym tygodniu"

Posłuchaj

Sławomir Izdebski z rolniczego OPZZ: minister gra na czas (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wycofali się i przegrupowują siły, ale w przyszłym tygodniu chcą wrócić silniejsi, żeby wspólnie z innymi niezadowolonymi, czyli górnikami i kolejarzami, zablokować stolicę.

Blokadę trasy rolnicy rozpoczęli w środę po południu. Wówczas zastawili ciągnikami pas krajowej dwójki w stronę stolicy. Policjanci nie pozwolili im wjechać do Warszawy, bo jak tłumaczył rzecznik stołecznej policji starszy aspirant Mariusz Mrozek, przepisy nie pozwalają na jazdę traktorem po mieście. Rolnicy postanowili zostać na noc, a policja wytyczyła objazd.

W czwartek rano funkcjonariusze poprosili protestujących o udrożnienie trasy. Z kolei szef rolniczego OPZZ zaprosił do Zakrętu ministra rolnictwa. Marek Sawicki do protestujących jednak nie przyjechał.
Rolnicy do wyjazdu zbierali się dość niemrawo, policjanci rozpoczęli więc legitymowanie protestujących i spisywanie numerów rejestracyjnych ciągników. Doszło do kilku spięć z rolnikami. W międzyczasie policjantom udało się wznowić ruch na trasie Warszawa-Lublin, ale za to traktory zablokowały drogę krajową numer 2 w obu kierunkach.
W końcu rozpoczął się odwrót. - Ostatnie kolumny ciągników odjechały na wschód po godzinie 16 - poinformował rzecznik stołecznej policji, starszy aspirant Mariusz Mrozek.
Szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski zapowiedział, że rolnicy wrócą do miejsc, z których przyjechali pod stolicę. Ich największym skupiskiem ma być blokada w Zdanach pod Siedlcami.

Kolejna demonstracja w Warszawie

Sławomir Izdebski z rolniczego OPZZ powiedział, że w przyszłym tygodniu planowana jest duża demonstracja z udziałem rolników przed Kancelarią Premiera.

REKLAMA

Witold Katner, rzecznik ministerstwa rolnictwa zapowiedział wcześniej, że jego szef nie spotka się z protestującymi w miejscowości Zakręt.

Rzecznik zaznaczył, że do ministerstwa żadne oficjalne zaproszenie do rozmów nie dotarło, a medialne doniesienia nie mogą być podstawą do rozpoczęcia negocjacji. Podkreślił też, że informowanie o zaproszeniu jest wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Minister rolnictwa Marek Sawicki zapowiedział, że do 21 lutego zespoły negocjacyjne zajmujące się postulatami strajkujących, mają przedstawić wyniki swoich prac. Rolnicy postulują między innymi rozwiązanie problemów z eksportem wieprzowiny na wschód, rekompensat za kwoty mleczne, odszkodowań za szkody wyrządzane przez dziki czy też wykorzystywanie we własnym zakresie nadwyżek produkcji ponad kwoty przyznane przez urzędników.

IAR, to, bk

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej