"Myślę więc nie ślę". Ruszyła kampania przeciwko sekstingowi

"Sweet-focia" bez ubrania, wrzucona do Internetu lub nawet przesłana bliskiej osobie, może stać się powodem poważnych problemów. Przypomina o tym Fundacja Dzieci Niczyje w kampanii "Myślę więc nie ślę".

2015-02-21, 09:03

 "Myślę więc nie ślę". Ruszyła kampania przeciwko sekstingowi
. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

"Sweet -focia" bez ubrania - wrzucona do Internetu lub nawet przesłana bliskiej osobie - może stać się powodem poważnych problemów. Relacja Bożeny Falkowskiej/IAR
+
Dodaj do playlisty

Koordynator przedsięwzięcia Łukasz Wojtasik ostrzega, że roznegliżowane zdjęcie, które raz trafi do sieci, żyje własnym życiem i może bardzo zaszkodzić uwiecznionej na nim osobie. Bywa, że takie zdjęcia stają się powodem zmasowanej krytyki i szyderstw. Zdarza się, że osoba której intymne fotografie wyciekły do sieci, przeżywa poważny kryzys, który może doprowadzić nawet do samobójstwa.

Łukasz Wojtasik mówi, że zjawisko sekstingu, czyli prezentowania siebie w kontekście seksualnym, dotyczy bardzo młodych osób, głównie nastolatków. O intymne zdjęcia proszone są najczęściej dziewczęta.

Taką propozycję dostała Ania, uczennica jednego z warszawskich gimnazjów. Dziewczynę poprosił o to kolega poznany trzy miesiące wcześniej. Jak mówi nastolatka, odmówiła od razu i zerwała tę znajomość.

Łukasz Wojtasik wyjaśnia, że prezentowanie się nago jest częścią procesu seksualizacji w społecznym przekazie, który dociera do młodych ludzi. Wielu uznaje że jest to normą i ulega presji otoczenia. Jak mówi ekspert FDN, w Internecie można znaleźć strony, na których nastolatki prezentują się w erotycznych pozach, lub ktoś prezentuje zdjęcia dziewczyn. - To łatwo może wymknąć się spod kontroli - mówi Łukasz Wojtasik.

REKLAMA

Dla wielu nastolatków autoprezentacja - choćby w portalach społecznościowych - jest warunkiem popularności. Starają się o nią, nie zawsze licząc się z konsekwencjami. Jak mówią Informacyjnej Agencji Radiowej uczennice gimnazjum, trzeba mieć dużo "lajków", które dostaje się głównie za wygląd. Pytane, czy myślą o tym, jak ich zdjęcia będą postrzegane za kilka lat, odpowiadają różnie. Jedna z dziewczyn powiedziała: "byłby przypał". Inna zaprzeczyła mówiąc, że to wspomnienia z wczesnej młodości i nie ma się czego wstydzić.

Informacje o kampanii "Myślę więc nie ślę" można znaleźć na stronie www.seksting.fdn.pl. Elementem kampanii jest 30 minutowy film fabularny „Na zawsze”. Widz towarzyszy młodym ludziom uwikłanym w wymianę zdjęć erotycznych w sieci. Film dostępny jest w serwisie YouTube.

pp/IAR

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej