Rolnicza Solidarność przedłuża protest w Warszawie
Rolnicy będą pikietować przed kancelarią premiera do 10 marca. Jednocześnie związkowcy ponownie zwołują ogólnopolską akcję protestacyjną. To efekt braku porozumienia z rządem, głównie w sprawie ochrony polskiej ziemi przed wykupem przez podmioty zagraniczne.
2015-02-23, 20:11
Posłuchaj
Lider Solidarności RI Jerzy Chróścikowski zapowiada, że rolnicy będą twardo domagać się rozmów z rządem. Decyzją prezydium rady krajowej tej organizacji, pikieta w stolicy przedłuży się o kolejne 10 dni. Dotychczas, stołeczny ratusz wyraził zgodę na protest do końca miesiąca.
Według Chróścikowskiego, minister rolnictwa Marek Sawicki zaprasza do rozmów, ale pod warunkiem likwidacji miasteczka namiotowego. - My miasteczka nie zlikwidujemy do czasu, gdy pani premier nie spotka się z rolnikami i podpisze uzgodnienia - powiedział. Jak dodał, najważniejszą sprawą dla "Solidarności" RI jest uregulowanie obrotu ziemią, tak by nie trafiała w ręce cudzoziemców.
Przypomniał, że o tej sprawie związkowcy mówią od co najmniej dwóch lat i do tej pory nie ma ustawy. Od 1 maja 2016 r. prawo kupna ziemi, bez zezwolenia, będzie miał każdy obywatel UE.
Chróścikowski zaznaczył, że w Szczecinie protest dot. obrotu ziemią trwał 77 dni i zakończył się podpisaniem ustaleń na początku ubiegłego roku, które nie są realizowane.
REKLAMA
Kolejnym postulatem rolników protestujących przed KPRM jest zgoda rządu na tzw. sprzedaż bezpośrednią, czyli umożliwienie rolnikom produkowania różnych wyrobów żywnościowych i ich sprzedaż we własnym gospodarstwie.
Jak mówił Chróścikowski, najpierw potrzebne są rozwiązania systemowe, a później bieżące działania dotyczące stabilizacji dochodów rolniczych oraz sprawy rekompensat.
Odnosząc się do poniedziałkowych zapowiedzi ministra Sawickiego dot. pomocy rolnikom w postaci dopłat do prywatnego przechowywania mięsa i produktów mleczarskich, Chróścikowski powiedział, że nie są to nowe rozwiązania, gdyż o tym od dawna mówiło się na forum UE. Jego zdaniem, to nie są rozwiązania satysfakcjonujące rolników, dopłaty do przechowywania mięsa mogą się nie sprawdzić, bo dostaną je firmy, które mogą składować np. duńskie mięso.
REKLAMA
TVN24/x-news
W proteście przed kancelarią premiera uczestniczy też Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych Rolników i Organizacji Rolniczych. Rolnicy domagają się spotkania z premier Ewą Kopacz i spełnienia postulatów dot. m.in. rekompensat za straty spowodowane przez dziki, oraz pomocy dla producentów trzody chlewnej oraz mleka.
Protest trwa od czwartku, ma charakter rotacyjny. Uczestniczy w nim kilkadziesiąt osób. Rolnicy ustawili przed KPRM kilka namiotów, jest także kuchnia polowa.
Propozycje resortu rolnictwa
Minister Marek Sawicki poinformował w poniedziałek o nowych mechanizmach wsparcia dla rolników w postaci dodatkowych funduszy. Zaznaczył, że to efekt współpracy z grupami roboczymi i Komisją Europejską, a nie protestów przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów.
REKLAMA
Zakłady mające w magazynach zapasy wieprzowiny będą mogły ubiegać się o dopłaty do przechowalnictwa prywatnego. Komisja Europejska rozesłała już projekt rozporządzenia w tej sprawie. Z jego treści wynika, że podmioty przechowujące mięso będą mogły otrzymać dopłatę od 210 do 305 euro za 100 kg żywca.
Dobre wiadomości pojawiły się także dla sektora mleczarskiego. Komisja Europejska wstępnie zgadza się na rozłożenie kar za przekroczenie kwot mlecznych na 3 lata. Niewykluczone, że ten okres jeszcze się wydłuży.
Minister Sawicki zaznaczył, że zespoły doradcze będą pracowały stale, nie tymczasowo. W ich skład wchodzą przedstawiciele resortu rolnictwa, grup producenckich, organizacji rolniczych i związkowych. Zapraszani do współpracy są przedstawiciele rolniczego OPZZ i Solidarności Rolników Indywidualnych.
IAR/PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA