ONZ: 5 mln osób na Ukrainie potrzebuje pomocy humanitarnej

- Na terytoriach opanowanych przez separatystów doszło do prawdziwego kryzysu humanitarnego - stwierdził koordynator pomocy ONZ dla Ukrainy Neal Walker. Organizacja ocenia, że pilnej pomocy potrzebuje blisko 5 mln osób.

2015-02-28, 06:58

ONZ: 5 mln osób na Ukrainie potrzebuje pomocy humanitarnej
Wschód Ukrainy potrzebuje pilnej pomocy. Foto: PAP/EPA/Vladimir Vladimirov

Dotyczy to 4,7 mln osób na wschodniej Ukrainie i 300 tys. ludzi, którzy uciekli z terenów opanowanych przez separatystów do innych regionów kraju.

Walker zabiegał w piątek w Brukseli o 316 mln dol. środków pomocowych dla Ukrainy. ONZ zaapelowała o nie  w tym tygodniu. - Mamy nadzieję, że zawieszenie broni pozwoli nam dostarczyć tę dramatycznie potrzebną pomoc humanitarną - powiedział przedstawiciel Organizacji.

Konieczne jest natychmiastowe zbudowanie tymczasowych schronień, dostarczenie pomocy medycznej i sanitarnej oraz wody; ponadto ludzie "rozpaczliwie potrzebują lekarstw" - wyliczał Walker.

Wcześniej w piątek wysłanniczka OBWE na Ukrainę Heidi Tagliavini poinformowała Radę Bezpieczeństwa ONZ, że jeśli potwierdzą się doniesienia o zaprzestaniu walk, priorytetem stanie się dostarczenie pomocy humanitarnej ludności cywilnej na obszarach objętych konfliktem. Poprosiła w związku z tym o wysłanie na wschodnią Ukrainę specjalnej misji Międzynarodowego Czerwonego Krzyża oraz ONZ, aby ocenić sytuację i potrzeby mieszkańców tego regionu.

REKLAMA

Pogarsza się sytuacja ekonomiczna Ukrainy

Wschód Ukrainy zagrożony jest katastrofą humanitarną, ale sytuacja pogarsza się także na pozostałych obszarach. Ukraińska waluta mocno straciła na wartości, topnieją rezerwy walutowe kraju. Inflacja spowodowała gwałtowny wzrost cen, także żywności, którą ludzie masowo wykupują.

Panika w Kijowie. Ludzie wykupują wszystko ze sklepów>>>

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk ocenił, że gospodarka jego kraju ustabilizuje się dopiero w przyszłym roku. Polityk oświadczył, że zła sytuacja ekonomiczna jest następstwem prowadzonej przeciwko Ukrainie wojny hybrydowej.

- Na 2015 rok nie mam żadnych prognoz co do wzrostu ekonomicznego. Rok 2015 stanie się podstawą do tego, byśmy w 2016 roku zaczęli stopniowo się rozwijać - powiedział. - W warunkach agresji wojennej, w warunkach agresji gospodarczej - bo przecież Rosja zamknęła wszystkie relacje handlowe z Ukrainą - to, co dzieje się na rynku finansowym, jest częścią wojny hybrydowej. Panika na rynku finansowym też do niej należy. Jest nam ciężko - przyznał.

REKLAMA

Szef rządu wypowiedział się także na temat reform. Oznajmił, że ich wyniki jego rodacy odczują dopiero "za nowych rządów". - Reformy, które realizujemy, nie dają wyników z prostej przyczyny: potrzebny jest czas. Na tych reformach wygra przyszły rząd i przyszły premier. Godzę się na to z całą świadomością - zaznaczył.

Kijowowi ciąży Donbas

Premier oświadczył, że straty poniesione przez Ukrainę z tytułu konfliktu w Donbasie, gdzie siły rządowe walczą z separatystami prorosyjskimi, sięgają 1,5 mld dolarów. - Jest to suma, której potrzebujemy na odrodzenie infrastruktury tylko w tych regionach, które kontrolujemy - powiedział.

Jaceniuk powiadomił, że Ukraina nie zgodzi się dziś na legalizację separatystycznych republik ludowych: donieckiej i ługańskiej. Oświadczył, że ich działacze nie mogą liczyć na ułaskawienie w ramach wyborów samorządowych.

- Przeprowadzimy wybory, ale zabierzcie swoich bandytów z automatami i odnówcie ukraińską władzę. Wtedy będą wybory. Nie będziemy legitymizować tych potworów, tych bezprawnych rosyjskich terrorystów - powiedział ukraiński premier.

REKLAMA

KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>

IAR/PAP/iz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej