Bronisław Komorowski: warto by skrócić ten czas politycznego szaleństwa

Prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że w Japonii kampania wyborcza trwa tylko 12 dni i może i u nas "warto by skrócić ten czas bezpodstawnych oskarżeń, psucia wszystkiego, ten czas, który jest czasem najczęściej zmarnowanym".

2015-02-28, 15:27

Bronisław Komorowski: warto by skrócić ten czas politycznego szaleństwa

Posłuchaj

Bronisław Komorowski: warto by skrócić ten czas politycznego szaleństwa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Prezydent, który w sobotę wcześnie rano wrócił z wizyty w Japonii, w południe w Białymstoku spotkał się z mieszkańcami tego miasta i regionalnym komitetem poparcia. Jak stwierdził, "takie przeniesienie z bardzo Dalekiego Wschodu na ten najbliższy", pozwala spojrzeć na Polskę "trochę z boku". - Mogłem sobie pomyśleć, że stamtąd najlepiej widać nasze polskie osiągnięcia, stąd widać również ogrom zadań, które przed nami w dalszym ciągu stoją - dodał.
Powiedział, że w Japonii Polska jest postrzegana z respektem i szacunkiem. - Mamy za co być wdzięczni, że dzisiaj nawet tak daleki kraj (...) myśli o nas i widzi w nas cząstkę świata zachodniego, tego najzamożniejszego, tego najmocniejszego, tego najlepiej, najsensowniej, najlogiczniej rozwijającego się - podkreślił.
Powiedział, że jeśli z takich krajów jak Japonia czy Chiny patrzą na Polskę jako na kraj, który "jawi się jako lider tego regionu", to "coś dla nas to znaczy". -  Mnie szepcze to do ucha, że warto iść tą samą drogą nadal, warto iść środkiem polskiej drogi, bo to mądra droga, to droga prowadząca do umocnienia naszej pozycji na świecie i do lepszego jeszcze życia w Polsce, także tu, na Podlasiu - zaznaczył. - Idziemy do zwycięstwa tym samym środkiem polskiej drogi, którą szliśmy pięć lat temu. To będzie nasz cel, dojdziemy do jeszcze lepszej Polski - oznajmił.
x-news.pl, TVP
"Warto skrócić czas kampanii"
Wystąpienie Bronisława Komorowskiego na Rynku Kościuszki w centrum Białegostoku próbowali zakłócać zwolennicy Janusza Korwina-Mikke. W nawiązaniu do tej sytuacji, ale i odwołując się do słów Lecha Wałęsy, który przed laty mówił o potrzebie budowy w Polsce drugiej Japonii, prezydent oświadczył, że "dziś rozumie doskonale, co miał na myśli".
Poinformował, że kampania wyborcza w Japonii trwa tylko 12 dni. - Jak słyszę niektóre okrzyki, to myślę sobie, że rzeczywiście warto by skrócić ten czas politycznego szaleństwa. Warto by skrócić czas bezpodstawnych oskarżeń, psucia wszystkiego, ten czas, który jest czasem najczęściej zmarnowanym, bo w czasie kampanii wyborczej można i bzdury opowiadać, można i obiecywać złote góry jak te słynne 3 mln mieszkań, których do dzisiejszego dnia nikt nie znalazł na swojej drodze, można wszystko krytykować - wyliczył.
Dodał, że czas kampanii wyborczej minie. - I wtedy ważne będzie nie to, kto kogo skrytykował, nie to, co kto obiecał, nie to, co sugerował, że jest możliwe, tylko to, co potrafił zrobić, co potrafił nie tylko opowiadać, ale przeprowadzić w takich realiach, jakie są rzeczywistością Polski, Podlasia, Białegostoku - powiedział, dziękując osobom, które znalazły się w regionalnym komitecie poparcia jego kandydatury w wyborach prezydenckich.
- Ja nic nie zamierzam udawać. Nie zamierzam odgrywać żadnej roli, żadnej sceny, żadnego teatru. Znacie mnie, wiecie jak myślę, wiecie jaki jestem w środku, nie tylko na zewnątrz, wiecie jakie mam poglądy, jakie miałem poglądy nie tylko w okresie kampanii wyborczej - podkreślił.
PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej