Odra w Poznaniu? Podejrzenie dwóch przypadków u dzieci
Podejrzenie odry w Poznaniu. Do Kliniki przy Szpitalnej w weekend trafiła dwójka dzieci, które mogły się zarazić wirusem. To noworodek i 8-letni chłopiec. Oboje z powiatu poznańskiego.
2015-03-02, 13:46
Posłuchaj
- Czekamy na wyniki badań - mówi wojewódzki inspektor sanitarny w Poznaniu dr Andrzej Trybusz.
Jak dodaje, na razie mowa jest o podejrzeniu odry w dwóch przypadkach, ponieważ diagnozę postawić będzie można dopiero po badaniach laboratoryjnych.
Dzieci leżą na oddziale zakaźnym. Nie były szczepione przeciwko odrze. W przypadku noworodka na szczepienie było jeszcze za wcześnie. Dziecko urodziło się w tym roku, a szczepionka jest podawana w 13. miesiącu życia.
Nie ma leku na odrę. Choroba jest leczona objawowo. Najgorsze są powikłania, nawet zapalenie mózgu.
W Wielkopolsce w poprzednich latach pojawiały się pojedyncze przypadki odry. Wyjątkowy był ubiegły roku, kiedy odrę rozpoznano u ponad 60 osób. Wirus zaczął się szerzyć wśród dzieci, które nie były szczepione.
Lekarze apelują, by rodzice nie rezygnowali ze szczepień. - Odra jest bardzo podstępna. To najszybciej szerzący się wirus i wywołuje poważne komplikacje - ostrzega dr hab. Włodzimierz Gut z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, komentując bagatelizowanie tej choroby i szczepień przeciwko niej. Jak wyjaśnił lekarz, odra może prowadzić do powikłań płucnych, zapalenia mózgu czy zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych.
REKLAMA
TVN24/x-news
- Tym osobom, które argumentują, że kiedyś nie było szczepień, proponuję, żeby wybrały się na cmentarze, które są pełne grobów małych dzieci, zmarłych z powodu odry w latach 50., 60. czy nawet 70. - mówi kierownik Zakładu Profilaktyki Zakażeń w Warszawie, dr Paweł Grzesiowski. Jak przypomina, odra wywołuje zgon raz na tysiąc przypadków. W razie epidemii liczba ofiar może pójść w setki.
IAR, bk
REKLAMA