Szef MSZ Polski leci do Berlina na rozmowy o Ukrainie
Grzegorz Schetyna spotka się w Berlinie z Frankiem Walterem Steinmeierem. Szefowie dyplomacji Polski i Niemiec będą rozmawiać przede wszystkim o sytuacji na Ukrainie.
2015-03-05, 07:17
Posłuchaj
KRYZYS NA UKRAINIE: SERWIS SPECJALNY >>>
Berlińskie spotkanie odbywa się w przeddzień wizyty w Warszawie ministra spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii. Będzie ono również poświęcone kwestii ukraińskiej: problemom bezpieczeństwa i wsparcia dla proeuropejskich reform podejmowanych przez Kijów. Bezpośrednio po rozmowach z Philipem Hammondem Grzegorz Schetyna poleci na Łotwę, gdzie zbiorą się na nieoficjalnych rozmowach o Ukrainie unijni szefowie dyplomacji. Spotkanie w Rydze odbędzie się w tak zwanej formule Gymnich, co oznacza, że politycy wymienią poglądy ale nie zostaną podjęte żadne decyzje.
Przed szczytem Partnerstwa Wschodniego
Grzegorz Schetyna w miniony poniedziałek był w Kijowie, by na miejscu zapoznać się z problemami, przed jakimi stanął rząd Ukrainy i jakiej pomocy oczekuje.
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski powiedział, że czwartkowa wizyta ministra Schetyny w Berlinie "wpisuje się w konsultacje, które prowadzimy w ostatnim czasie dotyczące głównie sytuacji na Ukrainie, zarówno w wymiarze bezpieczeństwa, jak i finansowym". Przypomniał, że w poniedziałek Schetyna i szef MSZ Danii Martin Lidegaard odwiedzili razem Kijów i Kiszyniów. Z prezydentami i premierami Ukrainy i Mołdawii rozmawiali m.in. o wsparciu proeuropejskich reform, przygotowaniach do majowego szczytu Partnerstwa Wschodniego w Rydze oraz ocenie sytuacji bezpieczeństwa. - Otrzymali informacje z pierwszej ręki zarówno o sytuacji bezpieczeństwa, jak i planach reform, potrzebach i oczekiwaniach. W czwartek w Berlinie ministrowie będą rozmawiać jak przekuć to na konkretne decyzje instytucji europejskich oraz krajów europejskich - zapowiedział rzecznik MSZ.
REKLAMA
Plan Mogherini: Rosja będzie decydować o polityce UE na wschodzie?
Tymczasem Komisja Europejska proponuje zmiany w polityce sąsiedztwa. Rosja może mieć w przyszłości wpływ na współpracę Unii Europejskiej z jej sąsiadami. Tak się stanie, jeśli zatwierdzone zostaną propozycje Komisji Europejskiej dotyczące reformy polityki sąsiedztwa. Komisja przekonuje, że Unia nie będzie w stanie poradzić sobie z wyzwaniami czy to na południu, czy to na wschodzie, bez współpracy z "sąsiadami sąsiadów", czyli bez Rosji. - Dialog z Rosją dotyczący polityki sąsiedztwa ma na celu wymianę poglądów, lepsze zrozumienie różnych koncepcji, to zawsze jest pomocne - tłumaczyła nową koncepcję szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini, odpierając zarzuty o uległość wobec Rosji. [WIĘCEJ >>>]
Steinmeier wciąż chce dialogu z Rosją
Szef niemieckiej dyplomacji oświadczył w wywiadzie prasowym, że jest przeciwny izolowaniu Rosji w związku z konfliktem na Ukrainie. - Nawet jeśli miałoby to trwać długie lata, to musimy uczynić wszystko, by znaleźć polityczne rozwiązanie tego konfliktu - powiedział Frank-Walter Steinmeier w wywiadzie dla dziennika "Handelsblatt" (wydanie czwartkowe).
Steinmeier stwierdził także, że choć z jednej strony traktuje sankcje gospodarcze wobec Rosji jako niezbędny środek nacisku na ten kraj, to z drugiej - "niewiele sobie po nich obiecuje". Minister spraw zagranicznych Niemiec zaapelował do społeczności międzynarodowej o zwiększenie pomocy gospodarczej dla Ukrainy. Przyznał jednak, że nawet on nie potrafi ocenić, jakie są rzeczywiste potrzeby finansowe tego pogrążonego w głębokim kryzysie państwa.
PAP/IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA