Rolnicy chcą przedłużyć protest w Warszawie do 20 marca

Jak powiedział przewodniczący NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych senator Jerzy Chróścikowski, protestujący chcą, aby "zielone miasteczko" przed kancelarią premiera funkcjonowało do 20 marca. Związkowcy nadal domagają się rozmów z szefową rządu Ewą Kopacz.

2015-03-06, 19:29

Rolnicy chcą przedłużyć protest w Warszawie do 20 marca
Rolnicy protestują w Warszawie od 19 lutego. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

Minister rolnictwa Marek Sawicki o dopłatach bezpośrednich (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Jerzy Chróścikowski poinformował, że decyzja o wydłużeniu akcji protestacyjnej o 10 dni zapadła na czwartkowym posiedzeniu prezydium rady krajowej związku. Zastrzegł, że protest może być krótszy, "ale to zależy tylko od pani premier, od rządu czy podejmie dialog z rolnikami". Zapowiedział, że możliwe jest także zaostrzenia protestu, ale nie ujawnił szczegółów. Rolnicy zbudowali "zielone miasteczko" przed gmachem kancelarii premiera 19 lutego.
NSZZ Solidarność RI domaga się przede wszystkim rozwiązań systemowych jeśli chodzi o obrót ziemią (od 1 maja przyszłego roku cudzoziemcy będą mogli nabywać polskie grunty bez zezwolenia). Postuluje, by rząd wprowadził 5-letnie memorandum na jej zakup i przypomina, że trzeba uzyskać na to zgodę Komisji Europejskiej, a rząd wniosku nie wypracował.
Chróścikowski wskazał, że nie ma ustawy, która dałaby polskim rolnikom pierwszeństwo w nabywaniu ziemi na powiększanie gospodarstw rodzinnych. Takie uregulowania są we Francji i Niemczech. - My niczego innego nie oczekujemy tylko takiej samej decyzji jak (...) w innych krajach - oświadczył.
Rolnicy domagają się też rozwiązania problemu tzw. sprzedaży bezpośredniej. W opinii szefa NSZZ Solidarność RI takie regulacje prawne pozwoliłyby na dodatkowy zarobek mniejszym gospodarstwom. Dodał, że są projekty takich ustaw, ale już drugą kadencję nie zostały uchwalone.
To nie rozwiązuje problemów?

W piątek minister rolnictwa Marek Sawicki ogłosił, że od 16 marca Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa rozpoczyna przyjmowanie wniosków o dopłaty bezpośrednie. W tym roku jest na ten cel ponad 3,5 mld euro. Zdaniem Chróścikowskiego to skromne pieniądze w porównaniu do środków, jakie dostają rolnicy w krajach zachodnich.
Również w piątek zostały opublikowane w dzienniku urzędowym Komisji Europejskiej przepisy w sprawie dopłat do prywatnego przechowywania mięsa wieprzowego. W poniedziałek wejdą one w życie. Dopłaty, w zależności od rodzaju mięsa i okresu jego przechowywania, mają wynosić od 210 do 305 euro za tonę. KE przewidziała wsparcie na przechowywanie na okres od trzech do pięciu miesięcy.
Według związkowców uruchomienie unijnych środków nic nie daje polskim rolnikom, bo są one przeznaczone dla firm, które niekoniecznie muszą magazynować polskie mięso.
"Miejscem, gdzie rozwiązuje się problemy są zespoły"
- Uważamy, że miejscem, gdzie rozwiązuje się problemy rolników jest siedem roboczych zespołów powołanych przez ministra rolnictwa, które pracują od 11 lutego - oświadczył rzecznik prasowy ministerstwa rolnictwa i rozwoju wsi Witold Katner.
- Zapraszamy Jerzego Chróścikowskiego i reprezentantów rolniczej Solidarności do uczestnictwa w nich. Naszym zdaniem jest to jedyna możliwość poprawy sytuacji rolników -  zaznaczył i dodał, że 12 mld zł dopłat bezpośrednich "to nie są skromne pieniądze".
PAP, kk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej