Katastrofa we francuskich Alpach. Merkel: wypadek zostanie "gruntownie zbadany"
Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała, że w środę uda się na miejsce katastrofy samolotu Airbus A320 niemieckich linii lotniczych Germanwings na południu Francji. Zaapelowała, by nie spekulować o przyczynach wypadku.
2015-03-24, 15:10
- Udam się tam, aby wyrobić sobie opinię o sytuacji i porozmawiać z przedstawicielami miejscowych władz - zapowiedziała Merkel we wtorek w Berlinie, dodając, że będzie jej towarzyszyła premier Nadrenii Północnej-Westfalii Hannelore Kraft. Düsseldorf, dokąd z Barcelony leciał airbus, znajduje się na terenie tego kraju związkowego.
Szefowa niemieckiego rządu poinformowała, że w rozmowie telefonicznej z prezydentem Francji Francois Hollande'em i premierem Hiszpanii Mariano Rajoyem ustaliła, iż trzy kraje będą się wzajemnie wspierały, by wyjaśnić przyczynę katastrofy.
We francuskich Alpach rozbił się Airbus A320 lecący z Barcelony do Düsseldorfu >>>
KATASTROFA AIRBUSA WE FRANCJI - czytaj więcej >>>
REKLAMA
Szefowie resortów spraw zagranicznych i transportu Niemiec, Frank-Walter Steinmeier i Alexander Dobrindt, będą na miejscu katastrofy po południu we wtorek.
Źródło: CNN Newsource/x-news
- Na razie nie mamy wielu informacji - zastrzegła Merkel, apelując by powstrzymać się od spekulacji na temat przyczyn. Zapewniła, że wypadek zostanie "gruntownie zbadany". Jak podkreśliła, najważniejszy jest dla niej obecnie "wymiar cierpienia". - Cierpienia rodzin ofiar są "niezmierne" - powiedziała Merkel zapewniając, że udzielona zostanie im pomoc. - To chwila, w której odczuwamy wielką żałobę, myślimy o ofiarach i ich najbliższych oraz ich przyjaciołach - zaznaczyła.
REKLAMA
Według tanich linii Germanwings, należących do Lufthansy, na pokładzie maszyny było 144 pasażerów i sześciu członków załogi. Większość pasażerów zapewne stanowili Niemcy.
PAP/aj
REKLAMA