Zbigniew Brzeziński: Polska powinna się zbroić, aby być w stanie jak najdłużej bronić się sama
Były doradca prezydenta USA Jimmy'ego Cartera uważa, że w razie zagrożenia Polska powinna liczyć na siebie. Jak mówi, dziś coraz wyraźniej widać jakie są cele Moskwy. Według niego całkiem uzasadnione są obawy wobec rosyjskiej agresji, jakie pojawiają się w Estonii, Łotwie i na Litwie.
2015-03-25, 18:10
- Polska powinna się zbroić, aby być w stanie jak najdłużej bronić się sama. Bo w NATO obowiązują procedury, co oznacza, że przez jakiś czas mogłoby być sparaliżowane - mówi Zbigniew Brzeziński w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej".
- Jeśli popatrzymy na dynamikę sytuacji, ale także na doświadczenie historyczne (aneksję tych krajów w 1940 roku przez Związek Radziecki), to te obawy są bardzo zasadne i zrozumiałe. Rosja prowadzi teraz ekspansywną politykę i każdy scenariusz jest niestety realny. Oczywiście wiele zależy od tego, jak potoczy się sytuacja na Ukrainie - dodaje.
Zdaniem Zbigniewa Brzezińskiego, także Polska ma powody, by obawiać się rosyjskiej agresji. - Niedawno przy okazji rocznicy aneksji Krymu odbyła się wielka manifestacja w Moskwie, przemawiał na niej prezydent Putin. W pewnym momencie w tłumie rozległy się okrzyki: "Następna Finlandia, a potem Polska". Nie bagatelizowałbym tego. W przeszłości oba kraje należały przecież przez pewien czas do Imperium Rosyjskiego i w rosyjskiej świadomości wciąż to jakoś tkwi - dodał.
Jego zdaniem, odpowiedzią Warszawy na rosyjską politykę powinno być wzmocnienie armii. Jak przypomniał, choć w NATO obowiązuje zasada solidarności z zaatakowanym sojusznikiem, to w pakcie obowiązują procedury i zasada jednomyślności. Oznacza to, że w przypadku konfliktu NATO przez jakiś czas mogłoby być sparaliżowane, choćby przez Grecję, która jest przyjacielem Rosji i która może użyć prawo weta.
PAP/asop
REKLAMA
REKLAMA