Walki w Jemenie. ONZ: ponad 500 zabitych w dwa tygodnie
W walkach w Jemenie, gdzie od ponad tygodnia Arabia Saudyjska i jej sojusznicy prowadzą ataki z powietrza, zginęło w ciągu 14 dni 519 osób, a prawie 1,7 tys. zostało rannych - poinformowała oordynatorka ONZ ds. pomocy humanitarnej Valerie Amos.
2015-04-03, 07:48
Amos wyraziła ogromne zaniepokojenie sytuacją cywilów w Jemenie i wezwała wszystkie strony konfliktu do działań mających na celu ich ochronę.
Z kolei Fundusz Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom (UNICEF) podał, że co najmniej 62 dzieci zginęło, a 30 odniosło obrażenia w ostatnim tygodniu w wyniku walk w Jemenie. Według UNICEF-u wiele dzieci jest werbowanych przez bojowników.
W czwartek szyiccy rebelianci Huti zajęli pałac prezydencki w Adenie, ostatni symbol władzy uznawanego przez Zachód prezydenta Abd ar-Raba Mansura al-Hadiego. Hadi przebywa obecnie w Arabii Saudyjskiej.
Rozpoczęta 26 marca wspólna operacja zbrojna ok. 10 państw arabskich w Jemenie ma na celu osłabienie i zniszczenie infrastruktury militarnej Huti i ich sprzymierzeńców, walczących o obalenie prezydenta al-Hadiego i przejęcie kontroli nad całym Jemenem. Dyplomaci z krajów Zatoki Perskiej twierdzą, że operacja może potrwać do sześciu miesięcy.
Rebelianci są wspierani przez siły wierne byłemu prezydentowi Jemenu Alemu Abd Allahowi Salahowi, który odszedł w wyniku rewolty w 2012 roku.
Jak wyjaśniają politolodzy, interwencja w Jemenie jest próbą obrony pozycji saudyjskiego królestwa jako regionalnego hegemona przed rosnącymi wpływami szyickiego Iranu. Rijad nie mógł zaakceptować sytuacji, w której kontrolę w Jemenie przejęłaby szyicka milicja zachęcona do radykalnych działań przez rosnące wpływy Iranu w Iraku, Syrii, Libanie oraz wśród mniejszości szyickiej w Bahrajnie.
Uaktywniła się Al-Kaida
Z panującego w Jemenie chaosu korzysta Al-Kaida Półwyspu Arabskiego (AQAP). Organizacja ta zaatakowała główne więzienie w Al-Mukalli na południowym wschodzie Jemenu i wypuściła ponad 300 więźniów, w tym jednego ze swych szefów - poinformowały jemeńskie źródła w siłach bezpieczeństwa.
- Przywódca AQAP Chaled Batarfi, przebywający w więzieniu od czterech lat, jest wśród ponad 300 więźniów, którym udało się uciec z centralnego więzienia w Al-Mukalli, stolicy muhafazy Hadramaut - powiedziało agencji AFP źródło w jemeńskich siłach bezpieczeństwa.
REKLAMA
AQAP to organizacja od kilku lat uważana przez USA za najbardziej niebezpieczny odłam siatki terrorystycznej.
PAP, to
REKLAMA