Chiński statek zabrał Polaków. Ewakuacja z niespokojnego Jemenu

Po ewakuacji własnych obywateli z Jemenu, Chiny pomogły także 10 innym państwom, w tym Polsce - podało na swojej stronie internetowej chińskie MSZ.

2015-04-03, 10:31

Chiński statek zabrał Polaków. Ewakuacja z niespokojnego Jemenu

Chińskie władze po raz pierwszy na taką skalę zaangażowały się w pomoc obywatelom innych państw w rejonie konfliktu.
Jak poinformowało w specjalnym oświadczeniu chińskie MSZ, Chiny pomogły w ewakuacji z Jemenu 225 obcokrajowców. Prócz naszego kraju o pomoc do Chińczyków zwróciły się Niemcy, Wielka Brytania, Irlandia, Włochy, Kanada, Singapur, Pakistan, Etiopia oraz Jemen. W czwartek wieczorem obcokrajowców z portu w Aden nad Zatoką Adeńską podjęła jednostka chińskiej marynarki wojennej. Okręt zmierza do Dżibuti. Wcześniej, Chiny ewakuowały z ogarniętego chaosem Jemenu ponad 570 własnych obywateli.
W 2011 roku z ogarniętej wojną domową Libii władze w Pekinie ewakuowały ponad 30 000 Chińczyków, co było największą tego typu operacją w historii Chin. Chińskie władze coraz częściej angażują się też w misje międzynarodowe i pomoc humanitarną. Po raz pierwszy jednak bezpośrednio zaangażowały się w ewakuację obcokrajowców z regionu ogarniętego konfliktem zbrojnym.

Wojna na wyniszczenie

Rozpoczęta 26 marca wspólna operacja zbrojna ok. 10 państw arabskich w Jemenie ma na celu osłabienie i zniszczenie infrastruktury militarnej Huti i ich sprzymierzeńców, walczących o obalenie prezydenta al-Hadiego i przejęcie kontroli nad całym Jemenem. Dyplomaci z krajów Zatoki Perskiej twierdzą, że operacja może potrwać do sześciu miesięcy. Podczas ostatniego spotkania Ligi Arabskiej w Egipcie, przedstawiciel Jemenu zastrzegał, że naloty na pozycję rebeliantów mogą nie wystarczyć i konieczna będzie interwencja sił lądowych.

Źródła dyplomatyczne w Rijadzie cytowane przez Reutersa podkreślają, że nie wolno doprowadzić do całkowitego zajęcia Adenu przez rebeliantów, ponieważ symbolizuje on władzę prezydenta Hadiego. Ale jednocześnie przyznają realistycznie: celem kampanii przeciwko rebeliantom Huti prowadzonej przez saudyjskie lotnictwo i lotnictwo innych sprzymierzonych państw nie jest utrzymanie Adenu, lecz bardziej wojna na wyniszczenie.

IAR/PAP, to

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej