Rosyjskie media: Bronisław Komorowski zapomniał, co Polakom zrobili naziści
Rosyjska telewizja ponownie zarzuciła polskim politykom przeinaczanie historii. Tym razem skrytykowano prezydenta Bronisława Komorowskiego za jego wystąpienie poświęcone 75. rocznicy mordu katyńskiego.
2015-04-06, 13:53
Posłuchaj
Rosyjscy dziennikarze uznali za niedopuszczalne stwierdzenie, określające zbrodnie katyńską jako - najstraszniejsze przestępstwo wojenne XX wieku.
"Widocznie prezydent Polski zapomniał o przestępstwach nazistowskich oprawców, albo nie chciał o nich wspominać” - stwierdza telewizja Rossija24. Rosyjska stacja dodaje, że słowa Bronisława Komorowskiego wywołały protest działaczy partii „Samoobrona”, którzy przypomnieli prezydentowi o zbrodniach Niemców i Ukraińców.
Rossija24 podkreśla, że to nie pierwsze tego typu próby przeinaczania historii ze strony polskich elit politycznych, wspominając o wypowiedziach szefa polskiego MSZ Grzegorza Schetyny, dotyczących wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau. Dalej rosyjska telewizja wylicza, że w ciągu 5 lat hitlerowskiej okupacji zginęło 6 milionów Polaków, funkcjonowało 5 ogromnych obozów koncentracyjnych, a 200 tysięcy młodych ludzi zginęło w Powstaniu Warszawskim.
Wystąpienie prezydenta Komorowskiego
W piątek przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie odbyły się uroczystości związane z rocznicą zbrodni katyńskiej.
- Spotykamy się w 75. rocznicę pierwszego dnia tego wielotygodniowego mordu, który został dokonany wtedy. 3 kwietnia 1940 roku z obozu jenieckiego w Kozielsku wyruszył pierwszy konwój, którego miejscem docelowym był las i doły katyńskie - powiedział Bronisław Komorowski.
SERWIS KATYŃSKI >>>
Jak podkreślił, stalinowskim zbrodniarzom nie udało się wymazać ofiar zbrodni katyńskiej z narodowej pamięci. - W najczarniejszą noc komunizmu strzegły tej pamięci przede wszystkim rodziny katyńskich bohaterów. O tę pamięć upomniała się odrodzona w 1989 roku wolna i suwerenna Polska - powiedział Komorowski.
REKLAMA
"Żołnierzami naszej wolności"
Pamięć o ofiarach zbrodni katyńskiej jest dla nas zobowiązaniem do pracy na rzecz wolnej i bezpiecznej Polski - podkreślił prezydent Komorowski.
- Nasza wolność to efekt ofiary i wysiłku kilku polskich pokoleń, ale fundamentem naszej wolności była, jest i będzie pamięć o zbrodni katyńskiej i walka o prawdę. Walka długotrwała, niezakończona jeszcze dzisiaj. Walczyło i kładło ofiary w imię wolności parę polskich pokoleń. Także pokolenia Polski walczącej z hitlerowskim i ze stalinowskim najazdem - powiedział Komorowski.
Zbrodnia katyńska w serwisie RADIA WOLNOŚCI >>>
Według niego naszym podziękowaniem ofiarom tej walki jest dzisiejsza troska o cmentarze w Katyniu, w Charkowie, w Miednoje, dalsze poszukiwanie ofiar z tzw. listy białoruskiej, ale także upamiętnienia na cmentarzu w podkijowskiej Bykowni. - To tam będziemy się modlili słowami poety: za żołnierzy pojmanych w napaści z tyłu, zdradzieckiej i judaszowej - mówił prezydent, cytując fragment wiersza Kazimierza Wierzyńskiego, odczytanego wcześniej podczas uroczystości.
REKLAMA
TVN24/x-news
"Zbrodnia przeciwko całemu narodowi polskiemu" >>>
Zbrodnia katyńska
Wiosną 1940 r. funkcjonariusze NKWD - wykonując uchwałę Józefa Stalina i jego politbiura z 5 marca 1940 r. - rozstrzelali ok. 22 tys. polskich obywateli przetrzymywanych w obozach i więzieniach na terenie Związku Sowieckiego. Wśród zamordowanych była elita przedwojennej Polski: oficerowie Wojska Polskiego, policjanci i oficerowie rezerwy: urzędnicy, lekarze, profesorowie, prawnicy, nauczyciele, inżynierowie, duchowni, literaci, kupcy, działacze społeczni.
REKLAMA
3 kwietnia NKWD rozpoczęło likwidację obozu w Kozielsku, a w kolejnych dniach - obozów w Ostaszkowie (4 kwietnia) i Starobielsku (5 kwietnia). Z Kozielska 4 404 jeńców przewieziono do Katynia i zamordowano strzałami w tył głowy. 3 896 jeńców ze Starobielska zabito w pomieszczeniach NKWD w Charkowie, a ich ciała pogrzebano na przedmieściach miasta w Piatichatkach. 6 287 jeńców z Ostaszkowa rozstrzelano w gmachu NKWD w Kalininie, obecnie Twer, a pochowano w miejscowości Miednoje.
IAR, PAP, bk
REKLAMA