Tragedia imigrantów na morzu. Włochy domagają się szczytu UE
24 ofiary śmiertelne, 28 osób uratowanych i nie wiadomo dokładnie ilu zaginionych, to wstępny bilans tragedii na wodach Cieśniny Sycylijskiej. W poniedziałek o problemie nielegalnej imigracji mają rozmawiać ministrowie spraw zagranicznych 28 krajów UE na spotkaniu w Luksemburgu.
2015-04-19, 22:30
Posłuchaj
W nocy z soboty na niedzielę na wodach terytorialnych Libii, w odległości 210 kilometrów od Lampedusy zatonął kuter z nielegalnymi imigrantami. Przez tę włoską wyspę dziesiątki tysięcy imigrantów z Afryki próbuje się co roku przedostać do Europy. Najczęściej przemierzają morze zatłoczonymi, przestarzałymi statkami, które nie spełniają podstawowych wymogów bezpieczeństwa.
Z pokładu kutra rybackiego wystosowane było wezwanie o pomoc, które odebrał sztab akcji ratunkowych włoskiej Straży Przybrzeżnej. Jednostka miała kłopoty z nawigacją.
Natychmiast na pomoc wysłano portugalski statek, który znajdował się najbliżej miejsca tragedii. Przypuszcza się, że imigranci stłoczeni na dryfującym statku rybackim, zebrali się wszyscy przy jednej burcie i to mogło spowodować jego przewrócenie.
Nie wiadomo ile osób było na pokładzie, ale jeden z uratowanych twierdzi, że mogło ich być nawet siedemset.
REKLAMA
Canale 25/You Tube
Będzie szczyt w tej sprawie?
Włoska agencja ANSA poinformowała, że w niedzielę premier Włoch Matteo Renzi przeprowadził serię konsultacji telefonicznych na temat kryzysu imigracyjnego i najnowszego dramatu w Cieśninie Sycylijskiej. Rozmawiał między innymi z prezydentem Francji Francois Hollande'em i premierem Malty.
Po tych rozmowach Renzi zwrócił się o zwołanie w ciągu tygodnia nadzwyczajnego szczytu UE na temat imigracji. Popiera go premier Malty Joseph Muscat.
REKLAMA
Muscat rozmawiał już z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem i przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem.
"Zbyt często mówiliśmy - nigdy więcej"
Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini wezwała kraje członkowskie do pomocy uchodźcom z Afryki.
Zbyt często mówiliśmy - nigdy więcej - napisała w specjalnym oświadczeniu. Dodała, że nadszedł czas, by Wspólnota zaczęła zapobiegać takim tragediom, jak ta na wodach Cieśniny Sycylijskiej. Musimy ratować ludzkie życie, chronić nasze granice i walczyć z przemytem ludzi - dodała Mogherini.
Szefowa unijnej dyplomacji napisała, że Wspólnota powinna przygotować strategię walki z nielegalną imigracją, której przyczyną jest niestabilna sytuacja w Afryce Północnej. Wezwała wszystkie kraje do solidarnych działań. "Odpowiedzialność za to co dzieje się na południowej granicy Unii zbyt długo spoczywała tylko na krajach południa" - napisała.
REKLAMA
Na poniedziałkowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Federica Mogherini ma przedstawić propozycje dotyczące pogrążonej w chaosie Libii. Wkrótce kwestia nielegalnej imigracji ma być także omówiona na wspólnym posiedzeniu unijnych szefów ministerstw - spraw zagranicznych i spraw wewnętrznych.
Szacuje się, że od początku tego roku podczas przeprawy w Cieśninie Sycylijskiej zginęło nawet 1600 uciekinierów. W tym czasie na włoskie wybrzeża dotarło ponad 26 tysięcy imigrantów.
Na początku 2015 roku liczba uchodźców wzrosła o 43 procent w porównaniu do tego samego okresu z roku poprzedniego. Kapitanowie łodzi, które przewożą libijskich uciekinierów, wybierają drogę morską do Włoch, ponieważ jest ona krótka. Oba kraje dzieli około 200 mil morskich.
IAR/PAP/iz
REKLAMA
REKLAMA