Pięcioro Polaków uhonorowanych Medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata
Jadwiga Szkilnik i jej matka Helena Sokalska oraz Stanisław Faliszewski, Jadwiga Goetel i Maria Stokłosa zostali pośmiertnie odznaczeni Medalami Sprawiedliwy wśród Narodów Świata.
2015-04-29, 20:54
Podczas uroczystości, która odbyła się w środę w Muzeum Galicja w Krakowie wiceambasador Izraela w Polsce J.E. Ruth Cohen-Dar złożyła medale i dyplomy na ręce wnuków bohaterów, którzy w czasie II wojny światowej bezinteresownie i z narażeniem życia pomagali Żydom skazanym na Zagładę.
- W tych ciężkich, mrocznych czasach, kiedy Żydzi byli prześladowani i mordowani, ludzie ci wykazali się nie tylko wielką odwagą, lecz również wielką szlachetnością i humanizmem. W czasach, kiedy śmierć czyhała na każdym kroku, ci bohaterowie wyciągnęli pomocną dłoń, dając prześladowanym szansę na przeżycie - powiedziała wiceambasador.
Helena Sokalska i jej córka Jadwiga Szkilnik uratowały Ninę i Marka Szmajuków oraz ich 6-letnią córkę Ziutę. Dr Szmajuk był przed wojną lekarzem rodziny Sokalskich. Podczas okupacji wraz z żoną i dzieckiem trafił do łódzkiego getta. Zwrócił się do kobiet o pomoc.
- W obliczu niesamowitego niebezpieczeństwa te dwie kobiety przyjęły nas pod swój skromny dach, ukrywały w kurniku, pozwalały spać za piecem (w kuchnii wybudowano skrytkę, do której wchodziło się przez piec). Wszystkim groziło rozstrzelanie. Naprzeciwko domu swoją siedzibę miało Gestapo i to w jakimś sensie nas uratowało, ponieważ nikt nie podejrzewał, że kobiety w domu po drugiej stronie mogą ukrywać Żydów - oceniła Ziuta, dziś Suzanne Schneider, która specjalnie z Nowego Jorku przyleciała z mężem, dziećmi i wnukami na ceremonię w Muzeum Galicja.
Stanisław Faliszewski był jedną z osób, którym życie zawdzięcza Ilana Ben Israel, urodzona w 1929 roku we Lwowie jako Helena Tennenbaum. Przed likwidacją lwowskiego getta w sierpniu 1942 roku rodzice Heleny, aby ją ratować, poprosili o pomoc dawną znajomą, aktorkę Zuzannę Łozińską (laureatka Medalu z 1968 roku). Faliszewski, przed wojną kierownik baletu przy Teatrze Wielkim we Lwowie, był jej partnerem. Zgodził się na ukrycie dziecka, a potem traktował je jak własne.
HISTORIA w portalu PolskieRadio.pl>>>
Jadwiga Goetel, żona pisarza Ferdynanda Goetla, pomogła Róży i Marianowi Reibscheidom oraz ich synowi Marianowi. Na początku wojny rodzina ukrywała się w podkrakowskich Wawrzeńczycach, gdzie zmieniła nazwisko na Steczko. Pod koniec 1943 roku przeprowadziła się do Warszawy. Tam nawiązała kontakt z Radą Pomocy Żydom "Żegota" i została skierowana do Jadwigi Goetel.
Ta bezinteresownie gościła ich w swoim domu przez trzy miesiące. Pomogła im również w znalezieniu pracy, dzięki czemu rodzina mogła wynająć własne mieszkanie. Marian Reibscheid zginął w walce podczas Powstania Warszawskiego. Po wojnie Róża ponownie wyszła za mąż i wyemigrowała do Izraela.
Dzięki Marii Stokłosie ocalała pochodząca ze Lwowa Bronisława Goldfischer. W listopadzie 1942 roku wyszła ona z getta ukryta pod płaszczem swojej matki. Tuż za bramą czekała na nią znajoma rodziców, Maria Stokłosa. Kobieta zabrała dziecko do domu. Pierwsze osiem miesięcy Bronisława nie wychodziła z ukrycia. Później, gdy Stokłosie udało się zdobyć dla dziewczynki dokumenty z nazwiskiem swojej zmarłej córki, Bronisława mogła wyjść z kryjówki.
Po wojnie rodzina Stokłosów, wraz z Bronisławą, wyjechała ze Lwowa. Bronisława czuła jednak, że musi powrócić do prawdziwej tożsamości. Dołączyła do żydowskiego domu sierot w Przemyślu licząc na to, że odnajdzie ją w nim któryś z ocalonych krewnych. Wkrótce potem wyjechała do Kanady.
***
Medal Sprawiedliwy wśród Narodów Świata jest przyznawany od 1963 roku. Dotychczas Instytut Jad Waszem uhonorował nim ok. 25 tys. osób z 47 krajów, wśród nich blisko 6,5 tys. Polaków.
PAP, kk
REKLAMA