Samoloty z pomocą humanitarną z Polski coraz bliżej Nepalu
Polskie samoloty z pomocą humanitarną dla Nepalu dotarły do stolicy Indii - New Delhi.
2015-05-03, 11:52
Posłuchaj
Rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych podpułkownik Artur Goławski powiedział IAR, że pięć maszyn przetransportowało z Polski 18 ton żywności, ubrań, namiotów i środków higienicznych.
Po przelocie między Warszawą a New Delhi załogi samolotów wojskowych muszą odpocząć przed kolejną fazą operacji. Prawdopodobnie w poniedziałek polecą w dalszą podróż do stolicy Nepalu - Katmandu.
Polskie samoloty mają też zabrać stamtąd grupę 81 ratowników. Jeśli zajdzie taka potrzeba, na pokładzie samolotu transportowego do kraju mogą być również ewakuowani polscy obywatele.
Lotnisko zamknięte
Tymczasem w Katmandu zamknięto dla dużych i ciężkich samolotów międzynarodowe lotnisko. Jego nawierzchnia została zniszczona, bo w ostatnim tygodniu lądowało tam dużo maszyn z pomocą dla ofiar trzęsienia ziemi, ekipami ratowniczymi i dziennikarzami. Władze Nepalu poinformowały, że w związku z tym samoloty ważące ponad 196 ton będą kierowane na lotnisko międzynarodowe Tribhuwan, na przedmieściach Katmandu.
REKLAMA
W ciągu tygodnia po trzęsieniu ziemi w Katmandu lądowało trzykrotnie więcej samolotów niż zazwyczaj. Jest tam tylko jeden pas startowy i "parking" dla dziewięciu maszyn.
Źródło: TVN24/x-news
Najnowszy bilans ofiar
Liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi, które osiem dni temu nawiedziło Nepal wzrosła do 7250 - poinformowała w niedzielę nepalska policja. Na skutek kataklizmu rannych zostało ponad 14 tysięcy osób.
REKLAMA
Nepalski rząd wykluczył możliwość znalezienia pod gruzami żywych ludzi.
W ubiegłą sobotę, o godzinie 11:54, Nepal nawiedziło trzęsienie ziemi o sile 7,9 stopnia. Według danych ONZ kataklizm dotknął 8 milionów mieszkańców tego kraju. Zawaliło się ponad 600 000 budynków. Bez dachu nad głową są około 2 miliony osób. Wiele z nich wciąż skarży się na niedostateczną pomoc ze strony władz i organizacji humanitarnych.
Ponad tydzień od tragedii ratownicy dzięki śmigłowcom docierają do miejscowości, które przez ten długi czas były odcięte od świata. Trwa odgruzowywanie i przeszukiwanie zawalonych budynków, w których całych czas odnajdywane są ciała. Ze względu na skalę zniszczeń oraz brak wystarczającej ilości sprzętu ten proces może potrwać wiele tygodni.
Moment trzęsienia ziemi w Nepalu na nagraniu wideo:
REKLAMA
Źródło: CNN Newsource/x-news
mr
REKLAMA