Paweł Kukiz poprowadzi debatę przed II turą wyborów? Jest decyzja Bronisława Komorowskiego
Niejasną i co najmniej dziwną nazwał prezydent Bronisław Komorowski propozycję Pawła Kukiza, który przed II turą wyborów chce poprowadzić debatę między dwoma kandydatami na prezydenta.
2015-05-13, 15:07
Posłuchaj
- To jest niejasna propozycja w związku z tym, że albo jest się politykiem, albo jest się obywatelem tylko i wyłącznie. Propozycja, aby dwóch kontrkandydatów - tzn. pan Andrzej Duda i ja debatowali ze sobą przy udziale trzeciego konkurenta, który przestał być konkurentem, wydaje mi się być rzeczą co najmniej dziwną - powiedział Komorowski w środę pytany przez dziennikarzy w Warszawie o tę propozycję.
Kukiz zaproponował we wtorek, aby obaj kandydaci, którzy zmierzą się w drugiej turze: walczący o reelekcję prezydent i Andrzej Duda, wzięli udział w debacie zorganizowanej w Hali Widowiskowo-Sportowej w Lubinie. Zaoferował, że może poprowadzić tę debatę.
- Oczywiście rozumiem intencję pana Pawła Kukiza, że chciałby edukować w zakresie wagi i znaczenia wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych, ale mnie przekonywać nie trzeba, ja jestem przekonany - powiedział prezydent po tym, jak poinformował o wysłaniu do marszałka Senatu swojego projektu postanowienia o zarządzeniu referendum ws. JOW, finansowania partii i systemu podatkowego.
- Rozumiem, że Kukiz może i powinien wykorzystać swoją szansę na przekonanie pana Andrzeja Dudy, który publicznie i powszechnie mówi, że jest absolutnie przeciwnikiem jednomandatowych okręgów wyborczych - powiedział prezydent.
Komorowski zaznaczył, że sam "bardzo chętnie" Pawła Kukiza zaprosi do Pałacu Prezydenckiego, aby - jak mówił - "także wyjaśnić i zaproponować współdziałanie dalsze na rzecz budowania klimatu akceptacji dla JOW-ów w Polsce".
Także politycy PO sceptycznie podchodzą do propozycji Pawła Kukiza, byto właśnie on był gospodarzem debaty kandydatów na prezydenta. - Debata dwóch polityków, prowadzona przez polityka, to za dużo polityki, a za mało obywateli - napisał na Twitterze szef sztabu wyborczego Komorowskiego, Robert Tyszkiewicz.
Zdaniem Grzegorza Schetyny, debata dwóch kandydatów na prezydenta powinna dotyczyć wyłącznie najważniejszych kwestii, czyli: polityki zagranicznej, bezpieczeństwa oraz prerogatyw prezydenta. - To co proponuje Paweł Kukiz to jest to happening polityczny - dodał.
REKLAMA
(źródło: TVP/x-news)
Z kolei premier Ewa Kopacz uważa, że Paweł Kukiz nie powinien prowadzić debaty Komorowski-Duda. Według niej, gospodarzami spotkania powinni być profesjonalni dziennikarze. Premier tłumaczyła, że skoro Paweł Kukiz prowadzi działalność polityczną i chce ją kontynuować, to nie powinien zajmować innego miejsca na scenie politycznej. - Dziś pan Kukiz musi się zdecydować, czy chce być dziennikarzem, publicystą, czy chce być politykiem - powiedziała.
Sikorski: to na rękę Kukizowi
- Na pewno jest to inicjatywa, która służy panu Pawłowi Kukizowi - tak o propozycji muzyka mówił marszałek Sejmu. Dopytywany, czy Bronisław Komorowski powinien wziąć udział w debacie prowadzonej przez Pawła Kukiza, Sikorski powiedział, że "prezydent podejmie stosowną decyzję".
REKLAMA
PiS: im więcej debat, tym lepiej
Z kolei rzecznik PiS Marcin Mastalerek uważa, że im więcej debat z udziałem kandydatów na prezydenta, tym lepiej. - My przyjmiemy każdą propozycję, my nie mamy z tym problemu - zapewniał w radiowej Jedynce. Podkreślił, że Andrzej Duda przyjmie zaproszenia do wszystkich proponowanych debat z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Do tej pory propozycje takie złożyła TVP, TVN, Polsat, Telewizja Trwam, Telewizja Republika i inne prawicowe media.
Kandydat PiS już we wtorek zapowiedział, że jest gotów wziąć w niej udział.
Wybory prezydenckie 2015 - czytaj więcej >>>
Paweł Kukiz konsekwentnie podkreśla, że nie przekaże swojego poparcia ani Bronisławowi Komorowskiemu, ani Andrzejowi Dudzie. - Nie ja jestem dysponentem Waszych głosów! - zaznaczył.
Według nieoficjalnych i niepotwierdzonych informacji, debata miałaby się odbyć w najbliższy poniedziałek.
REKLAMA
Jednak zdaniem Schetyny, w grę wchodzą dwa terminy: najbliższa niedziela oraz przyszły czwartek.
IAR/PAP/asop/bk
REKLAMA