Wybory prezydenckie: kampania na finiszu. Nowy sondaż
II tura wyborów prezydenckich to wybór między Polską, która ufa swoim obywatelom i tą, która na nich czyha - mówił Bronisław Komorowski. Zwyciężymy, bo kraj potrzebuje nowego ducha - zapewniał z kolei Andrzej Duda. W poniedziałek pojawił się także kolejny sondaż wyborczy.
2015-05-18, 22:10
Posłuchaj
Bronisław Komorowski odwiedził w poniedziałek Małopolskę oraz Śląsk. Na spotkaniu z wyborcami w Krakowie urzędujący prezydent ocenił, że niedzielna debata w TVP i Polsacie między nim a kandydatem PiS pokazała jednoznacznie, że do wyboru są "dwie kompletnie od siebie oddalone wizje Polski i pomiędzy tymi wizjami będziemy dokonywali wyboru w niedzielę".
Jak dodał, 24 maja, kiedy odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich, Polacy staną przed wyborem "między Polską, która ufa swoim obywatelom, a Polską, która na swoich obywateli czyha i chce wydobyć z nich to, co jest złe, licząc, że w każdym coś się znajdzie". Według Komorowskiego wciąż "jest możliwa Polska, którą już raz mieliśmy, nie tak wiele lat temu" - "Polska, która stawia na opresyjność wobec własnych obywateli, która jest pełna podejrzliwości, nieufności wobec każdego obywatela".
Po wizycie w Krakowie Komorowski wraz z małżonką gościli u wielopokoleniowej rodziny państwa Migasów i Sarnów w Mętkowie w powiecie chrzanowskim w woj. małopolskim. Po spotkaniu prezydent mówił dziennikarzom, że polska wieś jeszcze bardziej skorzysta ze wsparcia Unii Europejskiej w nowej perspektywie budżetowej UE na lata 2014-2020. Jak przekonywał, w UE można sporo "załatwić" dla polskiej wsi, jeżeli "się stara, jeżeli ma się dobre relacje w Unii Europejskiej, jeżeli potrafi się wykorzystywać mechanizmy, nie tylko finansowe, UE".
"Kolejna transza wielkich zmian"
Następnie na konwencji wyborczej w Katowicach Komorowski mówił m.in. że z historii Śląska trzeba wyciągać wnioski dla całej Polski. Powtórzył swoją ocenę, że potrzebna jest kolejna transza wielkich zmian w Polsce, "trzeba postawić na konkurencyjność gospodarki, na młode pokolenie, postawić na rodzinę, która jest zawsze i będzie fundamentem Polski, także Śląska".
REKLAMA
Źródło: TVP/x-news
Trzeba też - mówił - postawić na skuteczną walkę z kryzysem demograficznym, poprawiać system stanowienia prawa w Polsce, i kształtować nowoczesny, polski patriotyzm, który "nie jest przeciwko innym, przeciwko Europie, ale który jest cząstką tożsamości europejskiej, który szanuje wszystkich, z którymi żyjemy w jednych ramach granic i jednej wielkiej Europie". Według Komorowskiego jest to zasadnicza różnica wizji państwa i narodu między nim a jego konkurentem - Andrzejem Dudą.
Bronisław Komorowski podtrzymał także wyrażone w niedzielnej telewizyjnej debacie zarzuty - odrzucane przez kandydata PiS - że Duda w 2014 r. jako kandydat na europosła opowiedział się za niekorzystnymi dla Śląska i górników rozwiązaniami, czyli bardziej restrykcyjnymi, unijnymi normami emisji gazów cieplarnianych, a w obecnej kampanii zmienił w tej kwestii zdanie. Według niego Duda nie wykazał się tu solidnością, tak cenioną na Śląsku i powinien wyjaśnić, "dlaczego postępuje w sposób dwulicowy, dlaczego mami polskich górników i oszukuje".
REKLAMA
"Polska potrzebuje odnowionego ducha"
Z kolei Andrzej Duda na spotkaniu z wyborcami w Szczecinie przekonywał, że w Polsce trzeba odbudować nowoczesny przemysł stoczniowy, a także należy chronić przemysł wydobywczy - miedzi, węgla kamiennego. - Nie wolno tych gałęzi ciemiężyć podatkami. Nie wolno doprowadzać do tego, żeby w ogóle można było mówić, że są nierentowne - podkreślił. Zaznaczył, że kopalnie co roku odprowadzają do budżetu państwa "gigantyczne pieniądze" - "wielokrotnie większe niż to, co dają wszystkie instytucje finansowe działające w naszym kraju - banki, których ponad 60 proc. znajduje się dzisiaj w rękach obcego kapitału".
Źródło: TVP/x-news
Kandydat PiS złożył kwiaty przed pomnikiem poległych stoczniowców. W drodze przed bramę stoczni Dudzie towarzyszył tłum, który skandował m.in. "Andrzej Duda prezydentem!", "Zwyciężymy!". Polityk Prawa i Sprawiedliwości odpowiedział, że jest przekonany o zwycięstwie, bo "dzisiaj Polska potrzebuje takiego odnowionego ducha, ducha nadziei, ducha wiary w to, że jesteśmy w stanie patrząc w przyszłość stworzyć w naszym kraju wreszcie godne warunki życia, odbudować to, co zostało stracone, podołać wyzwaniom przyszłości, stworzyć nowoczesny przemysł, unowocześnić to, co jeszcze mamy".
REKLAMA
Duda przeciwko "szalonej prywatyzacji"
Z kolei w Koszalinie Duda zadeklarował, że jest przeciwko "szalonej prywatyzacji", która - według niego - często prowadzi do sprzedaży polskiego majątku za bezcen. Trzeba docenić polskich przedsiębiorców, przeciwdziałać przestępstwom podatkowym - przekonywał. Podkreślił, że jest przeciwny stwarzaniu warunków, w których wielkie sieci supermarketów płacą w Polsce "grosze podatków" w porównaniu z obrotami, gdy tymczasem drobni przedsiębiorcy nie są w stanie udźwignąć ciężaru podatkowego i drobne, rodzime przedsięwzięcia gospodarcze, np. sklepiki, znikają w całej Polsce.
Natomiast podczas wieczornego spotkania z mieszkańcami Chojnic kandydat PiS przestrzegał, że jeśli nie przyjdzie władza, która dostrzeże, jak wielkim problemem, także ekonomicznym, jest emigracja ludzi młodych, może dojść do katastrofy. Deklarował stworzenie paktu na rzecz wzrostu wynagrodzeń i zatrudnienia.
Echa pierwszej debaty
W poniedziałek nie milkły komentarze po niedzielnej debacie Komorowskiego i Dudy. Według premier Ewy Kopacz zdecydowanie wygrał ją urzędujący prezydent. Jak mówiła, widać było u niego wizję, a nie marzenia, widać było konkrety, które chce realizować w przyszłej kadencji oraz odpowiedzialność za Polskę.
Wybory prezydenckie 2015 - czytaj więcej >>>
REKLAMA
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił z kolei, że debatę wygrał Duda. Według Błaszczaka, kandydat PiS był merytoryczny, natomiast Komorowski agresywny. Jego zdaniem kolejna debata, która ma się odbyć w czwartek w TVN24 "powinna się odbyć w sytuacji, w której każdy z kandydatów wskazuje dziennikarza (prowadzącego debatę)", bo taka formuła jest lepsza. Zapewnił przy tym, że sztab Dudy chce kolejnej debaty z Komorowskim.
List do prezydenta
Z listem otwartym do Komorowskiego zwróciło się ponad 30 działaczy społecznych, polityków, ludzi kultury i publicystów. Zaapelowali, by wycofał się on z pomysłu referendum m.in. ws. JOW. Według nich, inicjatywa ta budzi wątpliwości konstytucyjne. Lepsza - ich zdaniem - byłaby debata w tej sprawie.
Pod listem otwartym podpisali się m.in. dr Marcin Gerwin z Sopockiej Inicjatywy Rozwojowej, Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, stołeczna aktywistka miejska Joanna Erbel, dr hab. Jan Sowa z Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Krzysztof Podemski z Uniwersytet im. Adama Mickiewicza, prof. Adam Ziółkowski z Uniwersytetu Warszawskiego, dziennikarz Adam Wajrak, publicysta Roman Kurkiewicz, Agnieszka Grzybek i Adam Ostolski z Zielonych, b. dyrektor Teatru Ósmego Dnia w Poznaniu Ewa Wójciak.
Kto wygra? Nowy sondaż
Według najnowszego badania Millward Brown SA dla Faktów TVN i TVN24 drugą turę wyborów prezydenckich wygra Bronisław Komorowski. Jak wynika z sondażu na urzędującego prezydenta swój głos chce oddać 47 proc. (+7 proc.) ankietowanych. Jego konkurent - Andrzej Duda - może liczyć na 44 proc. głosów (bez zmian). Wśród osób uprawnionych do udziału w wyborach ostatecznej decyzji, którego z kandydatów poprzeć, wciąż nie podjęło 9 proc. ankietowanych.
REKLAMA
Sondaż został zrealizowany telefonicznie przez Millward Brown SA w dniu 18 maja 2015 na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1256 osób pełnoletnich.
IAR/PAP/aj
REKLAMA